Piątkowy happening Marty Lempart przed siedzibą PiS na ul. Nowogrodzkiej doczekał się wielu interpretacji. Rozlewanie czerwonej farby na znak sprzeciwu wobec polityki rządu wobec kobiet znalazło zarówno zwolenników, jak i przeciwników, ale pojawił się jeszcze jeden wątek: zachowania Lempart wobec kobiety sprzątającej w budynku, co nagrały kamery.
Na Twitterze Młodej Lewicy (młodzieżówki Nowej Lewicy) pojawiło się np. takie stanowisko:
„Żadna sprzątaczka nie zasługuje na aroganckie traktowanie ze strony wyżej postawionej w społeczeństwie kobiety. Feminizm powinien łączyć wszystkie kobiety, niezależnie od ich statusu społecznego czy majątkowego. Każda kobieta zasługuje na szacunek za jej ciężką pracę”.
Czytaj też:
„W kontrze”. Marta Lempart kontra sprzątaczka. „Mówiła coś takiego bardzo pokrętnego”
Kłótnia o zachowanie Lempart. Żukowska broni tez o „wyżej postawionej” liderce Strajku Kobiet
To stanowisko Młodej Lewicy wzbudziło mieszane odczucia, czemu wiele osób dawało wyraz na Twitterze. Historyk Stanisław Żerko dopytywał, czy „wulgarna” liderka Strajku Kobiet rzeczywiście jest „wyżej”.
„Wulgarna Lempart jest »kobietą wyżej postawioną« od tej pani, która po niej musi sprzątać?” – pytał. Z odpowiedzią pospieszyła Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy (SLD/Wiosna), która oceniła:
„Bo tak jest. Lempart ma większy kapitał społeczno-kulturowy, większe możliwości wywierania wpływu na rzeczywistość, niż pani sprzątająca”.