Ziobro o roli, którą pisze dla Polski UE i politycy z Niemiec. „Nigdy nie przyłożę do czegoś takiego ręki”

Ziobro o roli, którą pisze dla Polski UE i politycy z Niemiec. „Nigdy nie przyłożę do czegoś takiego ręki”

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Zbigniew Ziobro stwierdził, że Bruksela odblokuje nam pieniądze wtedy, gdy do władzy dojdzie Donald Tusk. Lider Solidarnej Polski powiedział także, że Komisja Europejska przy wsparciu TSUE chce decydować o sprawach w naszym kraju, a wszystko zaczyna się od sądownictwa.

Zbigniew Ziobro powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, że Polsce „grozi status protektoratu, czyli państwa, które formalnie ma swoje władze i organy administracji, ale w istotnych sprawach jest uzależnione od mocniejszego sąsiada”. Zdaniem lidera Solidarnej Polski „taką rolę piszę nam Unia Europejska przy dominującym udziale polityków z Niemiec”. – Nigdy do czegoś takiego nie przyłożę ręki – zapewniał.

– Nasi partnerzy z UE już nawet nie udają, że słuchają merytorycznych argumentów. Chodzi o zmianę władzy w Polsce – obalenie rządu, bo demokratyczne wybory Polaków nie podobają się Brukseli i Berlinowi. Temu służą naciski, groźby i szantaż ekonomiczny – mówił Ziobro. Minister sprawiedliwości stwierdził, że Bruksela „bezprawnie zablokowała nam pieniądze i bezprawnie podeptała ustalenie, że mechanizm warunkowości nie znajdzie zastosowania, zanim głosu w tej sprawie nie zajmie TSUE”.

Lider Solidarnej Polski o Donaldzie Tusku. „Ma być rycerzem na białym koniu”

Ziobro kontynuował, że „stawiane są warunki niemożliwe do spełnienia, a próba zaspokojenia Brukseli skończyła się upokorzeniem Zjednoczonej Prawicy”. – Niebawem mniej lub bardziej otwarcie usłyszymy, że Unia Europejska odblokuje dla nas pieniądze, gdy w Polsce zmieni się władza. Czyli gdy wygra Donald Tusk. Z takim zadaniem tu go przysłano. Ma być rycerzem na białym koniu, który zagwarantuje Polsce wypłatę 750 miliardów złotych – stwierdził lider Solidarnej Polski.

Minister sprawiedliwości mówił też, że „to Komisja Europejska przy użyciu Trybunału Sprawiedliwości UE, który jest jej politycznym narzędziem, miała decydować o sprawach w Polsce”. – Na razie chodzi o decydowanie, kto ma być sędzią, a kto nie. Potem pojawią się kolejne kwestie, np. funkcjonowania lub nie, polskich elektrowni – przekonywał Ziobro.

Zbigniew Ziobro: już wiemy, że złamią każde porozumienie

Lider Solidarnej Polski zaproponował „odrzucenie dyktatu i zerwanie z polityką polegającą na upartych próbach obłaskawiania unijnych instytucji”. – Już wiemy, że złamią każde porozumienie. Trzeba wyciągnąć wnioski. Potrzebujemy w rządzie jedności wobec agresji narastającej wobec Polski – podsumował.

– W odpowiedzi na blokadę środków powinniśmy blokować unijne decyzje, które wymagają jednomyślności. UE została powołana, aby służyć interesom każdego z krajów, a nie budować dobrobyt i potęgę państw już najbogatszych kosztem wasalizowanej reszty – zakończył Ziobro.

Czytaj też:
Resort Ziobry o wyroku TK. „ETPC nie może oceniać legalności wyboru polskich sędziów”

Źródło: Tygodnik „Sieci”