Chociaż Robert Lewandowski był przez wielu kibiców i dziennikarzy upatrywany w roli faworyta do zdobycia Złotej Piłki, to statuetka ostatecznie powędrowała do Lionela Messiego. Rozczarowania takim rozstrzygnięciem nie kryje „Bild”, który wyniki plebiscytu nazwał „skandalem”. „Dlaczego znowu Messi? Lewandowski tylko drugi” – brzmi tytuł w niemieckim dzienniku.
Złota Piłka 2021. Niemieckie media o Robercie Lewandowskim
Na portalu Sport.1de mogliśmy z kolei przeczytać, że Lewandowski w poniedziałkowy „gorzki” wieczór przeżył rozczarowanie. Dziennikarze zauważyli, Polak wprawdzie dostał nagrodę dla najlepszego napastnika, ale tak naprawdę „wraca z Paryża z pustymi rękami”. W innym tekście w tym samym serwisie czytamy z kolei, że przyznanie nagrody Messiemu trudno nazwać skandalem, ale Lewandowski zasłużył na statuetkę za ubiegły rok.
O tym, że Lewandowski wraca z „pustymi rękami” napisał także „Sueddeutsche Zeitung”. „Lewandowski nadal bez upragnionego trofeum” – napisano w tekście, w którym przypomniano ostatnie strzeleckie osiągnięcia Polaka. „Messi miał raczej skromny rok na poziomie klubowym w FC Barcelonie, a później z Paris Saint-Germain” – zauważono.
„Kicker” stwierdził z kolei, że „Lewandowski musiał przełknąć gorycz porażki”. „Działacze Bayernu promowali go od tygodni, ale Lewandowski musiał ustąpić komuś innemu” – czytamy. Ten sam tytuł przypomniał, że według Messiego snajper Bayernu Monachium zasłużył na Złotą Piłkę za ubiegły rok.
Złota Piłka 2021. Wyniki plebiscytu
- Lionel Messi (Argentyna, FC Barcelona, PSG), 613 punktów
- Robert Lewandowski (Polska, Bayern Monachium), 580
- Jorginho (Włochy, Chelsea), 460
- Karim Benzema (Francja, Real Madryt), 239
- N'Golo Kante (Franja, Chelsea), 186
- Cristiano Ronaldo (Portugalia, Juventus Turyn, Manchester United), 178
- Mohamed Salah (Egipt, Liverpool), 121
- Kevin De Bruyne (Belgia, Manchester City), 73
- Kylian Mbappe (Franja, PSG), 58
- Gianluigi Donnarumma (Włochy, AC Milan, PSG), 36
Czytaj też:
Komentarze po gali Złotej Piłki. Boniek krytykuje dziennikarzy, inni doceniają Lewandowskiego