Rozmowę z Władimirem Putinem prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiadał już wcześniej. W sobotę przedstawiciele obu przywódców potwierdzili, ze kontakt zostanie nawiązany we wtorek 7 grudnia w formie wideokonferencji. Jako pierwszy komunikat w tej sprawie wydał Biały Dom, a następnie potwierdził ją rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Relacje między Rosją i Zachodem stają się coraz bardziej napięte. „Washington Post” opublikował dokument wywiadu USA, z którego wynika, że Rosja już na początku 2022 może chcieć dokonać inwazji na Ukrainę. W operację miałoby zostać zaangażowanych nawet 175 tys. wojskowych. Blisko 100 tys. rosyjskich żołnierzy już teraz znajduje się u granic Ukrainy - oficjalnie w ramach różnego ćwiczeń wojskowych.
„Czerwona linia” Putina
Równocześnie Władimir Putin oskarża NATO o zwiększanie militarnej obecności na wschodniej flance. Prezydent Rosji ostrzegł członków Paktu Północnoatlantyckiego, że rozmieszczenie na Ukrainie natowskich żołnierzy czy broni stanowiłoby przekroczenie „czerwonej linii” i spotkałoby się ze zdecydowaną odpowiedzią ze strony Rosji.
W odpowiedzi prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden stwierdził, że nie akceptuje „czerwonych linii” ustanawianych przez Moskwę. Zapowiedział też, że zrobi wszystko, by „bardzo, bardzo utrudnić” Rosji inwazję na sąsiedni kraj.