Sprawa dotyczy słów, które Jarosław Kaczyński powiedział w dwóch wywiadach w 2016 r. Jeden z nich został udzielony Polskiej Agencji Prasowej. Poszło jednak o rozmowę dla Onetu, gdzie prezes PiS zarzucił Radosławowi Sikorskiemu „zdradę dyplomatyczną” ws. eksterytorialności miejsca katastrofy smoleńskiej. Polityk Platformy Obywatelskiej pozwał za to Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński musiał przeprosić Radosława Sikorskiego za „zdradę dyplomatyczną”
W 2018 r. pozew Sikorskiego został oddalony, ale były minister spraw zagranicznych złożył apelację. W 2020 r. zapadła decyzja nakazująca Kaczyńskiemu przeproszenie Sikorskiego na stronie głównej Onetu. Lider Prawa i Sprawiedliwości nie wykonał jednak wyroku sądu i złożył wniosek o kasację wraz z prośbą o wstrzymanie wykonalności.
Sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku, więc zastosowano tzw. wykonanie zastępcze. Chodzi o publikację przeprosin za zgodą sądu na własny koszt, aby później dochodzić zwrotów. W kwietniu 2021 r. obecny europoseł PO poinformował, że Kaczyński został jego „dłużnikiem” i jest mu winny dokładnie 46 051,20 zł.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości „dłużnikiem”. Chodzi o 46 tys. złotych
W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych Sikorski skomentował, że prezes PiS „olewa wyroki sądów tak europejskich jak polskich”. „Dostałem zgodę na zastępcze wykonanie przeproszenia mnie za »zdrajcę dyplomatycznego«. Czy ktoś z Państwa wie, czy ma już konto i gdzie? Poszukiwany też odważny komornik, który ściągnie 46 tys”.. – podsumował polityk.
Czytaj też:
Problemy z ekstradycją przemytnika narkotyków do Polski. Chodzi o reformy Ziobry