Projekt przygotowało m.in. stowarzyszenie sędziów „Iustitia”, a na wtorkowej konferencji prasowej „Porozumienie dla praworządności” podpisało dziesięć opozycyjnych partii oraz siedem organizacji obywatelskich. Jak tłumaczyli sędziowie, celem tych zmian jest wykonanie zobowiązań nałożonych na Polskę na mocy orzeczeń TSUE, co jest „jedyną drogą do wycofania kar finansowych, przywrócenia państwa prawa i odblokowania funduszy europejskich z Krajowego Planu Odbudowy”. Podkreślali też, że zmiany należy wprowadzić natychmiast, a nie dopiero wtedy, gdy PiS straci władzę.
Porozumienie podpisali przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Akcji Demokracja, Wolnych Sądów, Defensor Iuris, Kongresy Świeckości i Obywateli RP, a także Inicjatywy Polskiej, Lewicy Razem, Nowej Lewicy, Nowoczesnej, Partii Zieloni, Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiej Partii Socjalistycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Unii Europejskich Demokratów. Na konferencji prasowej obecna była zarówno Marta Lempart, jak i posłowie opozycji oraz sędziowie.
„Projekt pozwala nie tylko zakończyć polityczne szaleństwo Zbigniewa Ziobry”
– Jestem tutaj, żeby poprzeć ten projekt, powiedzieć, że sprawiedliwość społeczna nie jest możliwa bez praworządności – mówiła posłanka Magdalena Biejat. Jak dodała, pod rządami PiS „jesteśmy świadkami niszczenia prawa, podporządkowywania i gnębienia sędziów”. – Musimy w Polsce odzyskać niezawisłość sądowniczą, ale również odbudować sprawiedliwość społeczną, która jest dla nas sprawą kluczową. Potrzebujemy wymiaru sprawiedliwości, który będzie stał na straży fundamentów naszego społeczeństwa, który będzie bronił słabszych przed silnymi – podkreśliła.
Poseł Krzysztof Śmiszek oceniał, że „reforma wymiaru sprawiedliwości” to w praktyce „katastrofa”. Miało być państwo bliskie obywatelom, a mamy instytucje wypełnione politycznymi nominatami. Miało być szybciej, sprawniej i taniej, a procesy sądowe przedłużają się w nieskończoność – stwierdził. – Zbigniew Ziobro w wymiarze sprawiedliwości to największy szkodnik ostatnich 30 lat. My dzisiaj stawiamy tamę temu szkodnictwu, ponad podziałami politycznymi, wspólnie ze społeczeństwem obywatelskim. Pracujemy nad naprawą wymiaru sprawiedliwości, pracujemy nad tym, żeby wymiar sprawiedliwości znów stał się wiarygodny dla obywateli – dodał.
– Po pierwsze chcemy poszanowania konstytucyjne zagwarantowanej zasady, że członkowie KRS są wybierani przez sędziów, a nie przez polityczną większość. Po drugie chcemy poszanowania konstytucyjnej zasady, że sędziów wybiera ukształtowana i działająca zgodnie z konstytucją KRS. Po trzecie chcemy poszanowania zagwarantowane konstytucyjnie wszystkim obywatelom prawa do wolnych od politycznych nacisków sądów – mówiła z kolei posłanka Kamila Gasiuk-Pichowicz. – Ten projekt pozwala nie tylko zakończyć polityczne szaleństwo Zbigniewa Ziobry, ale nade wszystko pozwala uruchomić unijne fundusze, które obecnie są zablokowane. To są miliardy euro, na które czekają Polki i Polacy. Projekt ten pozwala także wykonać orzeczenia ETPC i TSUE – dodała.
Likwidacja Izby Dyscyplinarnej, reforma KRS, przywrócenie zawieszonych sędziów
Sygnatariusze porozumienia domagają się m.in. przywrócenia do pracy odsuniętych od orzekania sędziów Igora Tulei i Pawła Juszczyszyna, likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zmiany ustawy o KRS, uchylenia tzw. ustawy kagańcowej, zmiany składu Trybunału Konstytucyjnego, a także rozdzielenia funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości.
„Wyroki sądów, zarówno polskich jak i europejskich, jasno wskazują, że doszło do bezprawnego upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości, systemowego pozbawienia polskiego sądownictwa niezależności, czyli władza przejęła sądy, a tym samym kontrolę nad nami. Niezależność sądów jest warunkiem sine qua non demokracji, niezależnej kontroli wyborów i ochrony praw jednostki. Trzeba zakończyć niepotrzebny i niszczący konflikt z instytucjami Unii Europejskiej. Polska jest członkiem Unii, a Unia jest największym gwarantem naszego bezpieczeństwa” – czytamy w apelu.