Nie możemy się zdecydować, czy chcemy być chronieni przed Wielkim Bratem, czy chcemy chronić Wielkiego Cenzora

Na ekspansję reality show, czyli konkurencję w dziedzinie kultury popularnej (kino jest przecież od początku przede wszystkim sztuką jarmarczną, a nie świątynią sztuki wysokiej), reżyserzy zareagowali żądaniem wprowadzenia cenzury prewencyjnej. Nie godzi się na to 58 proc. osób badanych przez Pentor. Kilkadziesiąt lat przeżytych w PRL pod władzą cenzury nie pozostało jednak bez wpływu na społeczeństwo. Aż połowa respondentów uważa, że filmy lub programy wyświetlane w telewizji powinny być oceniane pod względem moralności przez osoby reprezentujące państwo i dopiero za ich zgodą dopuszczane do emisji. Nie możemy się więc zdecydować, czy chcemy być chronieni przed Wielkim Bratem, czy chcemy chronić Wielkiego Cenzora.
Więcej możesz przeczytać w 28/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.