Decyzja Rady Warszawy w sprawie zmiany nazwy jednego z rond w stolicy wywołała prawdziwą burzę. Samorządowcy przychyli się do wniosku aby dotychczasowego patrona – Romana Dmowskiego – zamienić na Prawa Kobiet.
Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiło także Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. W oficjalnym komunikacie stwierdzono m.in. że „zmiana nazwy byłaby haniebnym gestem wymierzonym we wszystkich polskich patriotów”. „Tego rodzaju działania wymierzone są w kultywowanie pamięci historycznej Polaków. Roman Dmowski to jeden z ojców naszej Niepodległości, człowiek, który całe swoje życie poświęcił dla Polski” – podkreślono. Kolegium IPN zaznaczyło, że ma nadzieję, iż ostatecznie w tej sprawie zwycięży rozsądek i opanowanie.
Morawiecki pisze do Trzaskowskiego
Sprawę skomentował nawet Mateusz Morawiecki. „Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego. Czy to prezydent Rafał Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii. Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości?” – pytał w mediach społecznościowych szef rządu.
Rondo Dmowskiego. Trzaskowski odpowiada Morawieckiemu
Premierowi odpowiedział prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski podkreślił, że Roman Dmowski jest uhonorowany w innych miejscach w Warszawie – na skwerze u zbiegu alei Szucha i Alei Ujazdowskich stoi pomnik współzałożyciela Narodowej Demokracji, a ponadto w 2020 roku został on patronem dworca Warszawa Wschodnia. Zdaniem prezydenta Warszawy r„ondo imienia Dmowskiego stało się symbolem walki o prawa kobiet”. „Te, które po kolei próbujecie »anulować«. A niepokojący Pana wniosek do Rady Miasta złożyły kobiety” – napisał na swoim profilu na Twitterze polityk PO.
Czytaj też:
Trzaskowski odpowiedział Morawieckiemu. „Mam nadzieję, że z równym zaangażowaniem...”