Opozycja była zaskoczona piątkowym głosowaniem w Sejmie nad tzw. lex TVN czyli zmianą ustawy o radiofonii i telewizji, która zmusi właściciela TVN do odsprzedaży większościowego pakietu udziałów. Ale posłowie PiS, przynajmniej niektórzy, wiedzieli o planowanej akcji.
– To głosowanie miało się odbyć już na poprzednim posiedzeniu, tylko z frekwencją było słabo. Dlatego zapadła decyzja, żeby zrobić na posiedzeniu budżetowym, bo wiadomo, że wszyscy się zmobilizują. Jedna z naszych posłanek dopiero przeszła COVID-19, a też przyjechała na głosowania, choć jest osłabiona – mówi polityk PiS.
I dodaje: „Wielka amerykańska korporacja robiła w bambuko państwo polskie i to musi się skończyć”.
W PiS także można usłyszeć, że po głosowaniu nad lex TVN nastroje w klubie, które ostatnio nie były zbyt dobre, bardzo się poprawiły.
– Ta ustawa jest prezentem dla naszych wyborców pod choinkę – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy.
Nasz rozmówca uważa też, że piątkowe głosowanie musiało być uzgodnione z prezydentem Andrzejem Dudą, a kierownictwo partii prawdopodobnie uzyskało obietnicę, że weta do noweli ustawy o radiofonii i telewizji nie będzie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.