Marokańczyk Mourad T. został oczyszczony z zarzutów dotyczących jego rzekomej współpracy z ISIS. Za trzy i pół roku, które spędził w polskim areszcie, otrzymał pół miliona złotych zadośćuczynienia. Prokuratura próbowała podważyć to rozstrzygnięcie, ale Sąd Najwyższy oddalił jej kasację. Postanowienie w tej sprawie wydał 20 grudnia.
Tym samym zakończyła się trwająca od 2016 roku sprawa, rozpoczęta głośnym zatrzymaniem Mourada T. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przypisywano mu pozostawanie w kontakcie z Abdelhamidem Abaaoudem. Był to wpływowy członek ISIS, odpowiadający za organizowanie zamachów w Europie Zachodniej, który zginął w 2015 roku podczas obławy zorganizowanej przez francuską policję.
Mourad T. oczyszczony z zarzutów przez sąd apelacyjny
Nazywany „zwiadowcą ISIS” Mourad T. początkowo został uznany winnym zarzucanych mu czynów. W marcu 2019 roku Sąd Okręgowy w Katowicach za przynależność do tzw. Państwa Islamskiego skazał Marokańczyka na 3,5 roku więzienia. Jednocześnie skazano go na kilka miesięcy więzienia za poświadczenie nieprawdy w dokumencie i posługiwanie się fałszywką, a także posiadanie i przewożenie narkotyków w małej ilości. Część zarzutów ze względu na przedawnienie została umorzona.
W odwołaniu prokuratura żądała 6,5 roku więzienia, a obrona uniewinnienia. W marcu 2020 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach przychylił się do tej drugiej opcji. Uznał jego winę jedynie w drobniejszych sprawach: wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumencie, posługiwania się nim oraz przestępstw narkotykowych. Łącznie skazano go na 1,5 roku więzienia.
Czytaj też:
Nowe informacje na temat dezertera Emila Cz. Miał grozić własnej matce śmiercią