Associated Press opisała przykłady używania Pegasusa do inwigilowania osób na świeczniku. W sprawie pojawiają się nazwiska senatora KO Krzysztofa Brejzy, Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek. W Polsat News o sprawę był pytany Borys Budka. – Kilka lat temu przestrzegaliśmy, że w sposób nielegalny przeznaczono kilkadziesiąt milionów złotych na niejawne zakupy. Wszystko wskazuje na to, że przeznaczono je na inwigilację obywateli – stwierdził były lider PO.
– Czyli w tej sprawie wierzy pan mecenasowi Giertychowi, a nie polskim służbom, które zaprzeczają, że dopuściły się jakichś niedozwolonych praktyk? – dopytywał prowadzący program Bogdan Rymanowski.
W odpowiedzi Borys Budka zaznaczył, że nie wierzy Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu, ponieważ obaj politycy zostali skazani w pierwszej instancji za nadużycia władzy. Po chwili dziennikarz Polsat News po raz kolejny dopytywał, czy zdaniem byłego szefa PO doszło do złamania prawa, jeśli na użycie Pegasusa wobec Romana Giertycha wyraził zgodę niezawisły sąd. Dodał, że w sprawie mecenasa toczy się postępowanie, które ma charakter karny.
Giertych oburzony słowami Rymanowskiego
Pytania zadawane przez Bogdana Rymanowskiego oburzyły Romana Giertycha. „Rymanowski ty oszczerco! Jeżeli sugerowałeś, że zgodnie z prawem PiS wlazł do mojej sypialni, do moich spowiedzi i do tajemnic moich klientów to jesteś kanalią” – napisał adwokat w jednym z wpisów na Twitterze.
W kolejnym przypomniał, że gdy był podsłuchiwany Pegasusem w 2019 roku, prokuratorzy z Wrocławia prowadzący sprawę woleli degradację niż stawianie mu zarzutów. Mecenas zapowiedział również, że „będzie ścigał karnie i cywilnie osoby, które zasugerują, że można było wobec niego użyć broni przeciwko terrorystom”.
„W sprawie Polnordu sądy (w tym Sąd Okręgowy w Warszawie, który w Polsce wydaje zgodę na podsłuchy) 30 razy wyśmiewały wręcz zarzuty oraz zawiadamiały o przestępczych działaniach CBA na moją szkodę. Żaden sędzia nie zgodziłby się na Pegasusa u adwokata, posła, czy prokuratora” – stwierdził.
Czytaj też:
Giertych: Nie da się mnie zastraszyć. Ziobro w przyszłym roku będzie miał zarzuty