Australijczyk przeprowadził się do Izraela w 2012 roku, by być bliżej swoich dzieci. Jego była żona wróciła do ojczyzny rok wcześniej, kiedy dzieci miały trzy miesiące i pięć lat. Wkrótce później kobieta wniosła sprawę do izraelskiego sądu, który zdecydował, że mężczyzna nie może opuścić kraju ze względu na jego „przyszły dług” alimentacyjny w wysokości 5 tys. szekli miesięcznie do czasu, gdy dzieci osiągną pełnoletności. – W 2013 roku suma wyniosła około 7,5 mln szekli (3,34 mln dolarów) -wyjaśniał Huppert, który pracuje jako chemik-analityk w firmie farmaceutycznej.
Warunkiem zgody na wyjazd z Izraela dla Hupperta jest wpłacenie przez niego całej sumy. W przeciwnym razie mężczyzna musi pozostać w kraju do 31 grudnia 9999 roku, czyli przez blisko 8 tys. lat. Mężczyzna twierdzi, że jest jedną z zagranicznych ofiar mało znanego lokalnego prawa.
Kampanię na rzecz umiędzynaradawiania podobnych przypadków prowadzi niezależna brytyjska dziennikarka Marianne Azizi. Kobieta twierdzi, że jest „niemal niemożliwe, żeby oszacować” konkretną liczbą podobnych przypadków. Utrzymuje jednak, że w podobnej sytuacji mogą być setki Australijczyków. – Nie mogłam otrzymać żadnych liczb z żadnej ambasady – mówiła Azizi w dokumencie „No Exit Order” z 2019 roku.