Grzegorz Małkus z Prawa i Sprawiedliwości to były wiceprezydent Skarżyska-Kamiennej, radny powiatu skarżyskiego. Być może fakt ten nieco tłumaczy jego wyczyn z Kielc, których po prostu za dobrze nie znał. Podczas odwiedzin swojego partyjnego kolegi, Tadeusza Sikory, radny Małkus skręcił bowiem w bramę prowadzącą do parku i zjechał schodami niemal na sam dół. Wszystko to na oczach policjantów, próbujących w ostatniej chwili uratować kierowcę przed błędem.
Polityk zmierzał do pobliskiego Muzeum Wsi Kieleckiej, którego dyrektorem jest właśnie Tadeusz Sikora. Problem w tym, że za bardzo zaufał podpowiedziom nawigacji GPS i bez zastanowienia skręcił tam, gdzie mu kazano. Być może jechałby dalej przez park, gdyby jego pojazd nie zawisł na ostatnich stopniach schodów. Na szczęście 57-latkowi nic się nie stało. Nie wyrządził on też krzywdy żadnym spacerowiczom.
Radny PiS zawisł na schodach. Tylko pouczenie
W rozmowie z portalem kielce.naszemiasto.pl funkcjonariusz Karol Macek z biura prasowego kieleckiej policji potwierdzał przypuszczenia dotyczące złego skrętu. Do zdarzenia doszło na ulicy Jana Pawła II w Kielcach. Radny ze Skjarżyska-Kamiennej nie został ukarany mandatem. W tym wypadku policjanci zdecydowali się jedynie na pouczenie. Następnie eskortowali kierowcę dalej, przez parkowe alejki.
Czytaj też:
Kierowca wylegitymował się dowodem z widocznymi śladami amfetaminy