Prezydent Iranu odgraża się USA. Zapowiada zemstę za wydarzenia z 2020 roku

Prezydent Iranu odgraża się USA. Zapowiada zemstę za wydarzenia z 2020 roku

Ebrahim Raisi
Ebrahim Raisi Źródło: Newspix.pl / ZUMA Press Wire
Al Jazeera cytuje wystąpienie prezydenta Iranu Ebrahim Raisi, w którym nie zabrakło gróźb pod adresem USA. Iran domaga się postawienia przed sądem m.in. byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Jeśli tak się nie stanie, Raisi zdecyduje się na zemstę.

Powodem, dla którego prezydent Iranu oczekuje działań, są wydarzenia z 2020 roku. Ebrahim Raisi zapowiedział zemstę za zabicie przez siły USA generała Kasema Sulejmaniego. Do zemsty nie dojdzie, jeśli były prezydent USA Donald Trump i były sekretarz stanu USA Mike Pompeo staną przed sądem. – Muzułmanie pomszczą naszego męczennika – powiedział bez ogródek prezydent Iranu.

Eliminacja generała Sulejmaniego

Przypomnijmy, że generał Kasem Sulejmani został zabity 3 stycznia 2020 roku. Zginął w Bagdadzie, w wyniku ataku amerykańskiego drona. Rozkaz uśmiercenia najważniejszego generała Iranu wydał sam . „Prezydent Donald Trump autoryzował atak w pobliżu Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bagdadzie, w wyniku którego zginął generał Ghasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al Kuds, działającej w ramach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i jeden z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandis” – potwierdził Pentagon jeszcze tego samego dnia.

W komunikacie podkreślono, że Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej uznawany jest przez Stany Zjednoczone za organizacje terrorystyczną. „General Sulejmani aktywnie rozwijał plany ataków na amerykańskich dyplomatów i wojskowych w Iraku i całym regionie. Wraz ze swoją jednostką Al Kuds odpowiedzialny był za śmierć setek Amerykanów i ich koalicjantów (...)” – czytaliśmy w oświadczeniu Departamentu Obrony USA. Pentagon oskarżał generała Sulejmaniego o ataki na bazy koalicyjne w Iraku, w tym o atak 27 grudnia oraz twierdził, że wojskowy „zatwierdził ataki na ambasadę USA w Bagdadzie, które miały miejsce w grudniu”.

Amerykanie tłumaczyli wówczas, że nalot i zabicie dowódców miały na celu „powstrzymanie przyszłych irańskich planów”. W komunikacie podkreślono, że „Stany Zjednoczone będą nadal podejmować wszelkie działania niezbędne do tego, by chronić swoich obywateli i interesy niezależnie od tego, o jakie miejsce na świecie chodzi”.

Czytaj też:
„NYT”: Donald Trump chciał po wyborach zaatakować Iran

Źródło: WPROST.pl / Al Jazeera