Do zdarzenia doszło pod koniec grudnia w Gdańsku. W jednym z mieszkań odbywała się głośna impreza zorganizowana przez 22-letniego amerykańskiego żołnierza. Szeregowy stacjonujący w Drawsku Pomorskim był na przepustce. Podczas interwencji policji Gregory R. zaczął się agresywnie zachowywać. Uderzył funkcjonariuszkę i pobił policjanta – informuje Wirtualna Polska.
Z agresją spotkał się także kolejny mundurowy, który dotarł na miejsce. Doszło do bójki, w której uczestniczyli znajomi żołnierza z USA. Amerykanina udało się w końcu obezwładnić. Jak się potem okazało, mężczyzna miał około 1,85 promila. Według nieoficjalnych doniesień WP policjanci mocno ucierpieli. Policjantka doznała urazu twarzoczaszki i ma złamany nos. Inny funkcjonariusz również miał złamany nos, a kolejny złamaną rękę.
Gdańsk. Żołnierz z USA zaatakował interweniujących policjantów. Miał 1,85 promila
Na miejsce została wezwana Żandarmeria Wojskowa, powiadomiono również prokuratora wojskowego. 22-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Pobrano mu krew do badań pod kątem środków odurzających. Po wykonaniu niezbędnych czynności Gregory R. został zwolniony i przekazany swoim przełożonym. Gdańska Komenda Miejska Policji nie chce wypowiadać się na temat interwencji.
Nie wiadomo, czy poszkodowani policjanci będą oskarżać amerykańskiego żołnierza o naruszenie ich nietykalności na drodze cywilnej. Postępowanie ws. żołnierza będzie się toczyć na podstawie zapisów umowy między rządami Polski i Stanów Zjednoczonych. 22-latkiem zajmą się władze amerykańskie.
Czytaj też:
USA z ogromnym budżetem na obronność. Wśród zagrożeń m.in. sytuacja na Ukrainie