Nowe rewelacje na temat Jacka Kurskiego. Onet ponownie uderza w prezesa TVP

Nowe rewelacje na temat Jacka Kurskiego. Onet ponownie uderza w prezesa TVP

Jacek Kurski
Jacek Kurski Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Onet opublikował kolejny tekst na temat krótkiej historii choroby prezesa TVP Jacka Kurskiego. Jak twierdzi dziennikarz portalu, Jacek Kurski miał aż dwa pozytywne testy na obecność koronawirusa, a mimo tego pojechał do Paryża na Eurowizję Junior. Izolacja, zamiast trwać 10 dni, trwała zaledwie 40 godzin.

Przypomnijmy, że dziennikarz Onetu Kamil Dziubka jako pierwszy ujawnił, że prezes TVP Jacek Kurski poleciał do Paryża mimo zakażenia koronawirusem. W stolicy Francji odbywał się wówczas finał Eurowizji Junior.

Do sprawy odniósł się później sam Kurski, a także szpital MSWiA. Prezes TVP nazwał publikację Onetu kłamliwą i zapowiedział kroki prawne. Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie zamieścił z kolei oświadczenie, z którego wynika, że 14 grudnia prezes TVP rzeczywiście przeszedł badanie pod kątem obecności SARS-CoV-2. W badaniu „wykryto RNA wirusa SARS – CoV-2”, co wg interpretacji szpitala wskazuje na późny okres po infekcji COVID-19, tj. wykrycie genomu wirusa pomiędzy 30 a 35 cyklem badania. Po wywiadzie z Kurskim i ujemnych badaniach antygenowych, 15 grudnia szpital MSWiA zwrócił się do sanepidu z wnioskiem o zakończenie okresu izolacji prezesa TVP i uznanie go za ozdrowieńca. Nastąpiło to jeszcze tego samego dnia.

Onet: Jacek Kurski miał dwa pozytywne testy

Onet nie poprzestaje jednak na badaniu sprawy i ponownie zamieszcza artykuł, w którym przekazuje kolejne rewelacje na temat krótkiej historii choroby . Jak przekazuje portal, Kurski miał mieć aż dwa testy i każdy z nich z pozytywnym wynikiem na obecność koronawirusa. W izolacji był natomiast niewiele ponad 40 godzin, choć według przepisów powinien w niej przebywać 10 dni.

Jak precyzuje dziennikarz, pierwszy wynik testu Kurskiego zarejestrowano 13 grudnia o godzinie 20:48. Wtedy Kurski z automatu trafił do izolacji. Wówczas, podaje dziennikarz Kamil Dziubka, Kurski przebywał w Teatrze Polskim, gdzie przemawiał ze sceny. Kolejnego dnia, 14 grudnia, znów wynik dodatni, a już 15 grudnia o 13:33 prezes TVP został zwolniony z izolacji. Lekarz, który podjął taką decyzję uzasadniał, że co prawda testy są pozytywne, jednak są to testy PCR, a testy antygenowe pokazują wyniki ujemne. Całość obrazu klinicznego miała z kolei wskazywać na „okres ozdrowieńczy”.

Onet podaje, że choć lekarz twierdzi, że Kurski wszedł w fazę ozdrowienia, a samą chorobę przeszedł kilka tygodni wcześniej, to nie potwierdzają tego wyniki badań. 23 listopada Kurski miał bowiem robiony test, z którego wynikało, że  nie ma. Sanepid i MSWiA odmówiły portalowi komentarza w tej sprawie.

Czytaj też:
Jacek Kurski pojechał na Eurowizję z COVID-19? „GW” miażdży oświadczenie szpitala