Izba Dyscyplinarna działa mimo orzeczeń TSUE. Sędzia odsunięty od orzekania

Izba Dyscyplinarna działa mimo orzeczeń TSUE. Sędzia odsunięty od orzekania

Gmach Sądu Najwyższego w Warszawie
Gmach Sądu Najwyższego w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 / Darwinek
Decyzją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego sędzia Krzysztof Chmielewski został bezterminowo zawieszony. Zmniejszono także jego wynagrodzenie o 25 procent.

14 lipca 2021 roku TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Mimo orzeczeń TSUE kwestionujących status izby, organ ten nadal funkcjonuje i podejmuje decyzje.

5 stycznia bezterminowo zawieszono sędziego Krzysztofa Chmielewskiego. Ponadto, jego uposażenie zostało zmniejszone o 25 procent. Jest to piąty sędzia zawieszony decyzją Izby Dyscyplinarnej i czwarty, wobec którego decyzję podjęto już po wydaniu przez TSUE orzeczenia w sprawie funkcjonowania ID.

Izba Dyscyplinarna. Dlaczego zawieszono sędziego Chmielewskiego?

Z uzasadnienia przedstawionego przez członków Izby Dyscyplinarnej wynika, że sędzia został zawieszony, ponieważ zakwestionował status neo-sędziego, a tym samym wykonał wyroki TSUE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Krzysztof Chmielewski podważył bowiem legalność sędzi Agnieszki Stachniak-Rogalskiej, która nominację do sądu okręgowego dostała od nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Sędzia ta została wyznaczona przez Zbigniewa Ziobrę na stanowisko prezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza. Według Krzysztofa Chmielewskiego nowa KRS została powołana niezgodnie z konstytucją a więc nadawane przez jej członków nominacje są wadliwe.

Sędzia podważył też legalność TK Julii Przyłębskiej. „W żadnym stopniu nie miała źródła w orzeczeniach obecnego Trybunału Konstytucyjnego. W ocenie sądu instytucja ta, po zmianach prawnych i faktycznych zapoczątkowanych w 2015 roku, utraciła cechy przynależne władzy sądowniczej i stała się de facto organem działającym na zlecenie władzy wykonawczej” – podkreślał w jednym ze swoich orzeczeń.

Izba Dyscyplinarna zawiesiła sędziego. Komentarz

W rozmowie z Oko.press sędzia przyznał, że decyzja Izby Dyscyplinarnej go nie zaskoczyła. – Jestem kolejnym sędzią, którego spotykają bezprawne represje za wydawanie orzeczeń respektujących Konstytucję RP. Mam nadzieję, że przyjdzie wkrótce czas, gdy działalność funkcjonariuszy tzw. Izby Dyscyplinarnej zostanie poddana rzetelnej i sprawiedliwej ocenie prawnej przez prokuraturę i sądy – zaznaczył.

Krzysztof Chmielewski podkreślił, że nie żałuje wydanego orzeczenia i drugi raz zrobiłby dokładnie to samo. – Nie złamie mnie to i nie przestraszy. Dalej będę się angażował w obronę praworządności – zapewnił.

Czytaj też:
Zbigniew Ziobro grzmi na konferencji prasowej: Polska powinna wetować szaleńczy projekt pana Timmermansa

Źródło: OKO.press