Polski Ład. Była koalicjantka PiS pisze o „kłamstwie, które ma krótkie nogi”

Polski Ład. Była koalicjantka PiS pisze o „kłamstwie, które ma krótkie nogi”

Magdalena Sroka
Magdalena Sroka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Magdalena Sroka, rzeczniczka Porozumienia Jarosława Gowina, skomentowała w sieci zamieszanie wokół Polskiego Ładu. Jak wskazała, stało się to, przed czym przestrzegał były koalicjant PiS.

„Kłamstwo ma krótkie nogi. Wszystkie prognozy Porozumienia okazały się trafne. Nawet zaskakująco bardzo trafne. Czyżby oszukiwano Polaków w sprawie Polskiego Ładu przez pół roku, a ludzi, którzy przed tym przestrzegali wyrzucono z rządu i próbowano niszczyć?” – napisała na Twitterze Magdalena Sroka, rzeczniczka Porozumienia .

Komentarz Sroki odnosi się do zamieszania, które powstało wokół . Nowy program gospodarczy zmieniający zasady opodatkowania w Polsce, który wszedł z początkiem nowego roku, okazał się pełen nieścisłości i niezrozumiałych dla obywateli przepisów. Wiele osób skarży się na niższe pensje, które są wynikiem zmian w rozliczaniu składki zdrowotnej. Choć rząd przeprasza i zapewnia, że wszystko przywróci na spokojniejsze tory, w opinii publicznej zapanowało przekonanie, że Polski Ład może być dla wielu podatników gwoździem do trumny.

twitter

Polski Ład jedną z osi konfliktu dawnej koalicji

Nawiązując do obecnego zamieszania, rzeczniczka Porozumienia przypomniała wątpliwości swojej partii, gdy Polski Ład był w fazie tworzenia. Przypomnijmy, że latem ubiegłego roku w Zjednoczonej Prawicy doszło do trzęsienia ziemi. Między Prawem i Sprawiedliwością a Porozumieniem pojawiły się konflikty, które zasadzały się m.in. na kwestii przepisów Polskiego Ładu. Partia Gowina krytykowała to rozwiązanie, wskazując na negatywne skutki proponowanych przez rząd Morawieckiego zmian. W efekcie konfliktu ówczesny wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin został wyrzucony z rządu, a Porozumienie odeszło z koalicji Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj też:
Kaczyński sam zaprzeczył „przekazowi dnia” dla posłów PiS. Posypała się chaotyczna narracja o Pegasusie