Senat zdecydował o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Konwent Seniorów zdecydował, ze zasiądzie w niej trzech przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, dwóch Prawa i Sprawiedliwości oraz po jednym reprezentancie z Koła Senatorów Niezależnych, Koalicji Polskiej – PSL, Polski 2050 i Polskiej Partii Socjalistycznej
Afera Pegasusa. Jak głosowali senatorowie?
Za powołaniem Komisji Nadzwyczajnej opowiedziało się 52 senatorów. Wniosek poparło 40 polityków Koalicji Obywatelskiej, 4 z Koalicji Polskiej-PSL, Jacek Bury z Polski 2050, 2 z Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Stanisław Gawłowski, Krzysztof Kwiatkowski, Wadim Tyszkiewicz i Józef Zając. Co ciekawe, za wnioskiem zagłosował także Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Przeciw zagłosowało 45 senatorów - wszyscy z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Żaden z polityków nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału trzech senatorów: Wojciech Skurkiewicz z PiS, Marek Borowski z KO i senator niezależna Lidia Staroń.
Afera Pegasusa. Opozycja chce komisji śledczej, PiS mówi „nie”
Powstanie komisji zapowiedział lider PO Donald Tusk, gdy przed świętami Bożego Narodzenia pojawiły się informacje o inwigilacji za pomocą systemu Pegasus senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Jego telefon był szpiegowany w 2019 r., w czasie gdy był szefem kampanii KO przed wyborami parlamentarnymi. Podsłuchiwany mieli być też mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Tusk nawoływał do powołania komisji śledczej w Sejmie, jednak tam większość ma PiS, które oznajmiło, że nie widzi takiej potrzeby.
Czytaj też:
Sondaż. Czy politycy byli inwigilowani przez służby specjalne? Drugie pytanie odwraca wyniki