Pałac Buckingham wydał krótkie oświadczenie ws. księcia Andrzeja. „Za zgodą królowej Elżbiety II przynależność księcia Yorku do wojska i patronat królewski powróciły do królowej. Książę Yorku nadal nie będzie podejmował żadnych obowiązków publicznych i broni tej sprawy jako osoba prywatna” – brzmi komunikat.
Weterani z Wielkiej Brytanii zaapelowali do Elżbiety II ws. księcia Andrzeja
Oświadczenie zostało wydane kilka godzin po liście podpisanym przez 150 weteranów Królewskiej Marynarki Wojennej, Królewskich Sił Powietrznych oraz brytyjskiej armii. Sygnatariusze wezwali brytyjską monarchinię do odebrania księciu Andrzejowi wszystkich jego tytułów i stopni w siłach zbrojnych. „Gdyby to był jakikolwiek inny wyższy rangą oficer, byłoby to nie do pomyślenia, żeby nadal pozostawał na stanowisku” – zaznaczono w piśmie.
Weterani podkreślili, że „oficerowie brytyjskich sił zbrojnych muszą przestrzegać najwyższych standardów uczciwości, szczerości i honorowego postępowania”. Jak dodano, książę Andrzej tego nie zrobił. Syn królowej Elżbiety II był m.in. pułkownikiem Grenadierów Gwardii i kontradmirałem Królewskiej Marynarki Wojennej.
Książę Yorku odpowie za molestowanie
W środę sąd w USA odrzucił wniosek o oddalenie pozwu przeciwko księciu Andrzejowi, co oznacza, że syn brytyjskiej monarchini odpowie za molestowanie Virginii Giuffre. 38-latka zarzuciła zmarłemu w 2019 r. finansiście Jeffrey'owi Epsteinowi, że w przeszłości zmuszał ją do seksu ze swoimi znajomymi, kiedy ta była jeszcze nieletnia. Giuffre miała być trzykrotnie wykorzystana przez księcia Yorku.
Czytaj też:
Syn królowej Elżbiety pilnie szuka pieniędzy. Próbuje sprzedać górski domek w Szwajcarii