W styczniu liczba zakażeń koronawirusem utrzymuje się na poziomie kilkunastu tys. przypadków dziennie. W niedzielę 16 stycznia resort zdrowia przekazał raport o wykryciu 14 667 nowych zakażeń. W ciągu ostatniej doby odnotowano 35 zgonów z powodu COVID-19. 16 zmarłych cierpiało na choroby współistniejące.
Najwięcej nowych przypadków SARS-CoV-2 wykryto w trzech województwach: mazowieckim (2578), małopolskim (2269) oraz śląskim (2068). Pozostałe przypadki zakażeń pochodzą z województw:
- dolnośląskiego (1329),
- wielkopolskiego (1007),
- pomorskiego (814),
- podkarpackiego (795),
- łódzkiego (710),
- zachodniopomorskiego (569),
- lubelskiego (491),
- kujawsko-pomorskiego (447),
- warmińsko-mazurskiego (362),
- opolskiego (335),
- świętokrzyskiego (301),
- lubuskiego (241),
- podlaskiego (222).
- 129 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Koronawirus. Raport ze szpitali
W najnowszym raporcie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że obecnie zajętych jest 14 519 łóżek covidowych i 1558 respiratorów. W porównaniu do poprzedniej doby liczba hospitalizacji spadła o 595, a osób na OIOM-ach – wzrosła o 16. Widać, że sytuacja w szpitalach się poprawia. Tydzień temu, w niedzielę 9 stycznia, na oddziałach covidowych było 18 tys. 63 pacjentów z COVID-19, a 1 tys. 825 chorych jest podłączonych do respiratorów. Kwarantanną objęto 263 467 osób.
Omikron nie zawsze jest wykrywany?
Obawy odnośnie dalszego rozwoju sytuacji budzi coraz większa liczba zakażeń wariantem omikron w Polsce. Wirusolog prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z PAP przyznał, że część testów antygenowych nie wykryje wariantu SARS-CoV-2 o nazwie omikron. – Wszystko zależy od tego, jakich monoklonalnych przeciwciał użyto w danym teście antygenowym. Jeżeli użyjemy niewłaściwego przeciwciała, to nie wykryjemy wirusa – podkreślił prof. Gut.
Prof. Gut: Jesteśmy w stabilnej fazie zakażeń
Analizując obecną sytuację epidemiologiczną w Polsce wskazał, że jesteśmy w fazie stabilnej. – Zakażeń jest między 10 a 20 tysięcy dziennie, raczej częściej bliżej 20 niż 10. Liczba zgonów ustabilizowała się na poziomie ok. 400. To dużo, bardzo dużo. Zmniejsza się jednak obłożenie miejsc w szpitalach – dodał. – Żeby wiedzieć, w jakim momencie rozwoju fali jesteśmy, trzeba patrzeć na procent pozytywnych wyników testów. Teraz jest to między 15 a 18 procent w danym dniu. W szczycie poprzednich fal bywało, że było to ok. 50 procent – tłumaczył ekspert.
Czytaj też:
Niemcy zmieniają zasady epidemiczne. Jest decyzja Bundesratu