Zbigniew Ziobro ocenił, że „czas negatywnie zweryfikował decyzję prezydenta o zawetowaniu reformy sądownictwa”. „Rozumiem jego intencje – wolę kompromisu z tą częścią środowiska sędziowskiego, która uważa się za nadzwyczajną kastę. Ale ta grupa nie jest skłonna do żadnych kompromisów” – powiedział minister sprawiedliwości w rozmowie z „Gazetą Polską”. Jak wskazał Ziobro, „dziś ta «nadzwyczajna kasta» podważa prerogatywy pana prezydenta i odmawia prawa do orzekania sędziom, których powołał”. „Kpi sobie z prezydenta i polskiego państwa. Anarchizuje w ten sposób wymiar sprawiedliwości” – ocenił.
Zbigniew Ziobro: Kluczowe są zmiany w Sądzie Najwyższym
Według Ziobry jedynym wyjściem z tej sytuacji jest „powrót do założeń, które legły u podstaw zawetowanej reformy”. „Jej intencją była kompleksowa naprawa wymiaru sprawiedliwości – usprawnienie sądownictwa, jego demokratyzacja, przywrócenie Polakom” – zaznaczył.
Ziobro poinformował, że w obozie Zjednoczonej Prawicy została podjęta decyzja o reformie sądów powszechnych. „Projekty są w trakcie konsultacji rządowych i jeśli wejdą w życie – na co bardzo liczę – skończą z chaosem wywołanym przez polityków poprzebieranych w togi i będą służyły wszystkim Polakom” – oświadczył. Według ministra „kluczowe są zmiany w Sądzie Najwyższym”, bo według niego „to główne źródło anarchizacji”. „Projekt ustawy o SN przekazałem do konsultacji panu prezydentowi. I czekam na odpowiedź” – powiedział Ziobro.
Reforma zapowiadana od dawna
O reformie systemu sądowniczego słychać od kilku lat. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiadało, że miałaby ona polegać na likwidacji sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych, a ich miejsce miałyby zająć nowe sądy regionalne i okręgowe. W obozie władzy nie ma jednak zgody co do kształtu planowanych zmian, a w tle wciąż trwa spór o praworządność z Unią Europejską. Swój projekt ma przegotowywać też prezydent Andrzej Duda.
Czytaj też:
Ziobro przedstawił reformę sądów. „Struktura będzie dużo prostsza dla obywatela”