Jarosław Gowin zniknął ze sceny politycznej na ostatnie dwa miesiące. Pod koniec listopada ubiegłego roku politycy Porozumienia poinformowali, że lider ich partii trafił do szpitala. W oficjalnym oświadczeniu przypomniano, że wiosną 2021 roku były wicepremier „ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem”, ale nie doprecyzowano, co dolegało szefowi Porozumienia. W oświadczeniu padło jedynie: „Nie jesteśmy upoważnieni do przekazywania informacji o stanie zdrowia”. „Newsweek” poinformował jednak – również bez podawania szczegółów – że Gowin trafił do szpitala z powodu depresji. Z kolei Interia podawała, że u Gowina zdiagnozowano załamanie nerwowe.
Jarosław Gowin trafił do szpitala
Były wicepremier wyszedł ze szpitala pod koniec grudnia. Rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia Jan Strzeżek powiedział wtedy, że Gowin „czuje się na pewno trochę lepiej” i niedługo „będzie sam mówił o swoim stanie zdrowia”. Zapowiedział też, że jego szef „bezapelacyjnie” wróci do polityki. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia Wirtualna Polska informowała, że Gowin miał już prowadzić rozmowy polityczne i planować „nowe otwarcie” na styczeń. Nad nowym projektem z myślą o wyborach mieli pracować też Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Zbigniew Girzyński, Ireneusz Raś, Agnieszka Ścigaj i część samorządowców.
Były wicepremier wraca do gry
Teraz Gowin wraca do polityki. „Guess who's back”.. – napisał w poniedziałek wieczorem na Twitterze. Jego wpis udostępnił Strzeżek, który dodał: „Najbliższe głosowania będą wyjątkowo ciekawe”. Z kolei w następnym wpisie stwierdził: „Dobrze, że wróciłeś Jarku. Mamy sporo rachunków do wyrównania #GoWin”.
Swój powrót Gowin potwierdził także w wywiadzie dla TVN24. W rozmowie z Arletą Zalewską polityk zapewnił, że „pokonał chorobę”, „czuje się dobrze” i „wrócił do pełni formy”. „Miałem depresję, będącą efektem wielu miesięcy bezsenności. Z kolei brak snu był skutkiem ubocznym przechorowania COVID-19. Na to nałożyło się przepracowanie i brutalny atak PiS” – powiedział. „Czuję się silniejszy niż kiedykolwiek” – stwierdził polityk.
Informacja o powrocie Gowina pojawiła się w tuż przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu, które odbędzie się w środę i w czwartek. Posłowie mają zająć się między innymi poprawkami Senatu do ustawy budżetowej i tzw. ustawą Hoca. Marszałek Sejmu zdecydowała, że obrady odbędą się w formule hybrydowej, co oznacza, że będą mogli w nim brać udział także posłowie, którzy na przykład przebywają na kwarantannie.
Czytaj też:
PiS ma szukać głosów w Sejmie. Sachajko zaprzecza, politycy opowiadają o jego spotkaniu z Suskim