Robert Mazurek zaczął Poranną Rozmowę na antenie RMF FM z Pawłem Poncyljuszem z KO od pytania, „czy Paweł Kukiz jest kompletnym durniem, czy sprzedajną szmatą”, w ten sposób odnosząc się do komentarza Radosława Sikorskiego sprzed kilku miesięcy.
– Tej drugiej rzeczy to bym kompletnie nie powiedział o Pawle Kukizie – zaczął Poncyljusz. – Jest to na pewno nieprzewidywalny polityk. Osobowość, która często działa pod wpływem impulsu – dodał.
Mazurek: Chcecie wyciągnąć „zgniłki” z PiS?
Prowadzący kontynuował temat.
– Czyli Paweł Kukiz był durniem lub szmata, wtedy kiedy głosował z Kaczyńskim ws. lex TVN. Ale teraz znów jest człowiekiem bezkompromisowym, uczciwym i porządnym. Świadectwo wystawia mu sam Grzegorz Schetyna – mówił Mazurek, przytaczając pochwalne głosy byłego szefa PO na temat Kukiza, po tym, gdy ten zapowiedział, że wraz z opozycją złoży wniosek o powołanie komisji śledczej ws. inwigilacji. – Czyli Kukiz głosujący z PiS-em to kompletny dureń, lub sprzedajna szmata, Kukiz głosujący z PO to człowiek szlachetny, zawsze stający po stronie dobra – pytał dziennikarz.
– Wiadomym jest, że politycy patrzą zawsze na sojuszników swoich spraw w sposób bardzo wyrozumiały, a gdy ktoś głosuje z przeciwną stroną, to są rozczarowani – stwierdził Poncyljusz. – Krew nie woda, czasami emocje chwili są takie, ze kogoś rozsierdza, ze obóz Zjednoczonej Prawicy zyskuje poparcie posłów Pawła Kukiza – dodał.
Poncyljusz był też pytany, czy opozycja stara się wyłuskiwać posłów PiS ws. komisji śledczej.
– Wszystko jest możliwe, wiadomo, że ta władza gnije – ocenił. – Czyli wy te „zgniłki” chcecie wyciągnąć. I wtedy nie będą zgnili, tylko szlachetni i fajni? – dopytał prowadzący.
– Nie, mówimy o władzy, czyli obozie, który zajmuje kancelarię premiera i ministerstwa – ripostował Poncyljusz. – Mamy przykłady ludzi z Zjednoczonej Prawicy, którzy się tam nie najlepiej czują. Część zrezygnowała z bycia w klubie PiS. Trzeba szukać tam większości. Jeśli wśród posłów Zjednoczonej Prawicy znajdą się tacy, którzy nie wiążą nadziei z rządem Mateusza Morawieckiego, to serdecznie zapraszamy do rozmów – dodał.
Poncyljusz: To, co robi Banaś, wynikaz tego, jak PiS go traktował
Kolejnym tematem był temat próby zniesienia immunitetu szefa NIK Mariana Banasia. Mazurek przypominał komentarze sprzed paru miesięcy i lat, w których posłowie opozycji bardzo krytycznie odnosili się do szefa NIK Mariana Banasia. – Banaś był gangsterem i przyjacielem gangsterów dla was wtedy. Kim jest teraz? – pytał Mazurek.
– Święty Paweł tez był Szawłem i się nawrócił – ocenił Poncyljusz, nawiązując do dzisiejszej biblijnej rocznicy.
– Czyli Banaś się nawrócił wtedy, kiedy z prywatnej zemsty przeciw PiS-owi poszedł na wojnę z Prawem i Sprawiedliwością.
– To, co dziś robi Banaś, wynika też z tego, jak PiS go traktował – ocenił poseł KO. – Ale w tym samym czasie, kiedy wtedy posłowie KO wyrażali bardzo krytyczne uwagi na temat Mariana Banasia, w tym samym momencie posłowie PiS, którzy dzisiaj wnioskują o zniesienie immunitetu, wychwalali go z każdej strony.
– Jak widać, jest tutaj pełna symetria. Wyście wtedy uważali, że to „gangster i przyjaciel gangsterów”. I dzisiaj chcecie, żeby ten „gangster i przyjaciel gangsterów”, to jest wszystko cytat, był szefem Najwyższej Izby Kontroli – ocenił Mazurek.
– Tamte słowa były wypowiadane, kiedy wiedzieliśmy dzięki dziennikarstwu śledczemu, co Marian Banaś robił wcześniej. Ale dziś mamy szerszą wiedzę, bo wiemy, co robi Marian Banaś przez ostatnie lata w NIK – stwierdził Poncyljusz w odpowiedzi.
„Przykład niesłychanej hipokryzji i PiS-u i waszej”
– A czy szlachetny i bezkompromisowy Paweł Poncyljusz, harcerz, będzie głosował za uchyleniem immunitetu Marianowi Banasiowi, czy przeciwko – dopytywał Mazurek.
– Będę głosował tak, jak cała KO. Dziś dla interesów państwa i demokracji ważne jest, żeby Marian Banaś został na swoim stanowisku – odparł poseł KO.
– To przykład niesłychanej hipokryzji zarówno ze strony PiS-u, który wtedy Banasia bronił jak i z waszej strony, bo wyście go wtedy atakowali. Wtedy mieliście rację, a dzisiaj tego samego człowieka będziecie bronić – ocenił Mazurek.
Poncyljusz stwierdził, że obrona Banasia istotna jest nie tylko ze strony interesu państwa, ale i interesu politycznego.
– Co nam daje dzisiaj odwołanie Banasia? To, że powołają przysłowiowego Mejzę do NIK? To będzie większa transparentność funkcjonowania państwa? – pytał Poncyljusz.
– Interes polityczny to jedyny język, którym się posługujecie ze zrozumieniem. To niestety prawda – skwitował Mazurek.