Jens Stoltenberg podkreślił na konferencji prasowej, że „stoimy w obliczu krytycznego momentu jeśli chodzi o bezpieczeństwo euroatlantyckie”. Sekretarz generalny NATO zaznaczył, że Rosja zgromadziła w pobliżu granicy z Ukrainą ponad 100 tys. żołnierzy, a kolejni są w drodze. Zwrócił również uwagę na znaczne siły rozmieszczone na Białorusi.
– Po raz kolejny wzywamy Rosję do natychmiastowej deeskalacji sytuacji. NATO jest głęboko przekonane, że napięcia i nieporozumienia muszą być rozwiązywane poprzez dialog i dyplomację, a nie siłą lub groźbą użycia siły – powiedział Stoltenberg. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego poinformował, że NATO równolegle z USA wysłało do Moskwy pisemną odpowiedź na jej żądania dotyczące bezpieczeństwa.
Jens Stoltenberg o stosunkach NATO – Rosja w kontekście Ukrainy
Stoltenberg ubolewał, że Rosja zerwała stosunki dyplomatyczne z Sojuszem Północnoatlantyckim, co jego zdaniem utrudnia dialog. Według sekretarza generalnego NATO trzeba przywrócić biura swoich reprezentantów w Moskwie i Brukseli. Kolejnym elementem jest utworzenie gorącej linii telefonicznej na wypadek sytuacji awaryjnej.
Stoltenberg nawiązał również do Ukrainy i sytuacji wokół niej. Wezwał Rosję, aby wycofała swoje wojska z Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego dodał również, że trzeba przeprowadzić rozmowę na temat kontroli zbrojeń. Stoltenberg zapewnił także, że „NATO jest sojuszem obronnym i nie dąży do konfrontacji, ale nie pójdzie na kompromis ws. zasad, na których opiera się bezpieczeństwo Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Czytaj też:
Rosja wciąż gromadzi siły przy granicy z Ukrainą. Rozpoczynają się kolejne ćwiczenia