Opozycja powołała już nadzwyczajną komisję w Senacie, jednak nie ma ona takich uprawnień, jak sejmowa komisja śledcza. Dlatego politycy opozycji dążą do tego, aby sprawę inwigilacji polityków i wykorzystania Pegasusa zbadać w Sejmie. Na początku ubiegłego tygodnia pojawiły się medialne doniesienia, że z opozycją dogadał się Paweł Kukiz, dzięki czemu taka komisja mogłaby powstać. Później pojawiały się też pogłoski, że na czele komisji miałby stanąć właśnie Kukiz. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki stwierdził, że komisja śledcza to będzie „teatrzyk” i szanse jej utworzenia są „niewielkie”.
Jednak opozycja o powołaniu komisji śledczej rozmawiała w środę z Pawłem Kukizem. Po spotkaniu przedstawiciele partii deklarowali, że nie widzą przeciwskazań, aby na czele komisji stanął sam Kukiz. W rozmowie z portalem wpolityce.pl lider Kukiz'15 zdradził, że ma już podpisy pod wnioskiem dotyczącym powołania komisji śledczej.
– Podpisy są u mnie. Dziś było pierwsze spotkanie „face to face” wszystkich klubów i kół opozycyjnych – powiedział Kukiz. Nie chciał jednak podawać szczegółów. Podkreślał tylko, że były to rozmowy za zamkniętymi drzwiami. – W przyszłym tygodniu będzie kolejne spotkanie – zapowiedział.
„PO nie widzi problemu w sprawach personalnych”
Choć szef klubu PiS stwierdził, że szanse na powołanie komisji są niewielkie, to wypowiedzi polityków opozycji sugerują co innego. – Paweł Kukiz potwierdził, że jest gotowy stanąć na czele tej komisji, ale umówiliśmy się, że kwestie personalne będą omówione wówczas, kiedy będziemy dysponowali również innymi opiniami prawników dotyczącymi składu komisji – mówił po spotkaniu szef klubu KO Borys Budka. – Koalicja Obywatelska i Platforma Obywatelska nie widzi żadnego problemu w sprawach personalnych – dodał.
– Jest dobra atmosfera. Wszystko wskazuje na to, że jest też szansa, żeby ten wniosek rzeczywiście został wygrany, bo to nie chodzi o to, żeby złożyć sam wniosek. Chodzi o to, żeby później zbudować większość, która go poprze – powiedział z kolei przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że „wszystkie kluby i koła, które były dzisiaj na spotkaniu, potwierdziły chęć powstania komisji śledczej i że uczynią wszystko, żeby to się stało”. - Super i do przodu – oznajmił.
Czytaj też:
Ukłon w stronę Kukiza. Posłowie zajmą się projektem o sędziach pokoju