Sprawa sięga 2008 roku, kiedy to olsztyńskim magistratem wstrząsnęła seksafera, za sprawą której o Czesławie Małkowskim stało się głośno w całej Polsce. Włodarz miał molestować kilka urzędniczek, a jedną z nich zgwałcić. Miało to mieć miejsce dosłownie kilka dni przed wyznaczonym terminem porodu kobiety, która wkrótce stała się kluczowym świadkiem w śledztwie dotyczącym Małkowskiego. Samorządowiec od początku twierdził, że jest niewinny i padł ofiarą spisku.
Małkowski jeszcze w tym samym roku został odwołany w referendum z funkcji prezydenta i trafił na pół roku do aresztu. Odejście w niesławie nie przeszkodziło mu w ponownym ubieganiu się o urząd prezydenta w 2010 roku. Przegrał wówczas w drugiej turze z Piotrem Grzymowiczem. Cztery lata później historia powtórzyła się, a górą znowu był Grzymowicz. Już wówczas Małkowski był oficjalnie oskarżony o przestępstwa seksualne na czterech kobietach. W 2015 roku został skazany na pięć lat więzienia za gwałt i usiłowanie gwałtu.
Zwrot w sprawie. Czesław Małkowski uniewinniony
W grudniu 2016 roku sprawa znów pojawiła się w sądzie. W 2019 roku Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok, uniewinniając byłego prezydenta od zarzutów. Prokuratura i pełnomocnik oskarżycielki wnieśli kasację od wyroku do Sądu Najwyższego. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, właśnie zapadł ostateczny wyrok w tej sprawie. W piątek 28 stycznia 2022 roku Sąd Najwyższy oddalił kasacje. Wyrok ten kończy trwającą 14 lat sprawę.
Czytaj też:
„Agent Tomek” i jego żona wśród oskarżonych. Sprawa dotyczy wielomilionowych wyłudzeń