Wojenny teatr Moskwy osiągnął swoje apogeum. Na granicy Ukrainy stoi już chyba wszystko, co jest potrzebne Kremlowi do inwazji – z zapasami krwi dla rannych sołdatów włącznie. Jestem pewien, że w gotowości jest nawet wojskowa orkiestra dęta, mająca poprowadzić defiladę zwycięstwa przez kijowski Chreszczatyk.
Tylko co z tego? Coraz więcej wskazuje na to, że jedyną ofiarą agresywnej polityki Władimira Putina będzie Rosja i jej obywatele.
Dla zniechęcenia Putina do atakowania Ukrainy Amerykanie przygotowali w Kongresie ponadpartyjny pakiet nowych sankcji. Po raz pierwszy od dawna biorą one pod uwagę rady ekspertów, mówiących, że reżim rosyjski najbardziej zaboli uderzenie w osobiste majątki Putina i jego dworskiej kamaryli.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.