Co zrobił Kaczyński? Prof. Migalski ma dwie koncepcje. „Zaprosił na arkę najwierniejszych z wiernych”

Co zrobił Kaczyński? Prof. Migalski ma dwie koncepcje. „Zaprosił na arkę najwierniejszych z wiernych”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski/Newspix.pl
Zdaniem prof. Marka Migalskiego, we wtorek w Sejmie „doszło do spektakularnego przesilenia”. –  Zobaczyliśmy wczoraj, że Kaczyński nie jest wszechpotężny – mówił w TVN24.

We wtorek PiS przegrało w Sejmie głosowanie w sprawie ustawy covidowej. Projekt firmowany osobiście przez Jarosława Kaczyńskiego zakładał, że pracodawca mógłby zażądać od pracownika wyniku testu na COVID-19, a pracownik mógłby wystąpić o odszkodowanie, jeśli do zakażenia doszłoby w pracy. Ustawę poparło tylko 151 posłów z klubu . 24 reprezentantów obozu rządzącego opowiedziało się za odrzuceniem ustawy, wstrzymało się 37 posłów, a 16 nie głosowało wcale. Przeciw była też cała opozycja.

Prof. Migalski: Jarosław Kaczyński jest całkowicie odklejony od rzeczywistości

To, co zaszło w , komentował w „Faktach po Faktach” na antenie TVN24 prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jego zdaniem, pierwsza możliwość jest taka, że  jest „całkowicie odklejony od rzeczywistości”. – Jeśli wypowiedziała mu posłuszeństwo jedna trzecia klubu to on o tym nie wiedział – mówił. – Druga koncepcja, sprzeczna z pierwszą, jest taka, że on zaprosił wczoraj na arkę najwierniejszych z wiernych. To znaczy, że przygotowuje się de facto na przedterminowe wybory. I wczoraj przetestował, kogo wpuścić na arkę, która ma go przeprowadzić przez prawdopodobne rządy dzisiejszej opozycji – wskazał politolog.

Zdaniem Migalskiego, „to jest być może ostatni moment na to, żeby mając jeszcze to polityczne złoto na Wschodzie, czyli ewentualny konflikt między Rosją a Ukrainą, zrobić wybory, co powinno skupić wokół rządu dużą część społeczeństwa”. Bardziej prawdopodobna jednak jest – według politologa – pierwsza koncepcja. – Gdyby było inaczej to Kaczyński forsowałby tę ustawę, natomiast nie zaangażowałby w to swojego autorytetu. Mówimy o pewnym rozkładzie rządu, władzy, pewnej anarchii (...). Kaczyński naraził siebie na szwank. Zobaczyliśmy wczoraj, że on nie jest wszechpotężny – ocenił.

„Doszło do spektakularnego przesilenia”

Migalski był też pytany o to, czy Zjednoczona Prawica straciła większość w Sejmie. – My już wiemy, że to jest w jakimś sensie rząd mniejszościowy. (...) Wczoraj doszło do spektakularnego przesilenia, co tylko potwierdza, że to jest już okres gnicia. (...) To jest początek ich końca, oni o tym wiedzą. Stąd zaczynają się rejterady, ucieczki, harcowanie myszy, albo używając bardziej brutalnego porównania, to jest ucieczka szczurów z tonącego okrętu – uważa Migalski.

Czytaj też:
Przed Kaczyńskim stoi nowe zadanie. „Przyszłość zapowiada się bardzo ciekawie”