Religa: 15-20-proc. podwyżki co roku

Religa: 15-20-proc. podwyżki co roku

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Minister zdrowia Zbigniew Religa zwrócił się z propozycją do rządu i parlamentarzystów, by w ciągu najbliższych 5 lat, co roku wzrost środków na podwyżki w służbie zdrowia wynosił od 15 do 20 proc. Religa przedstawił w Sejmie informację na temat niepokojącej sytuacji w służbie zdrowia; wnioskował o to klub PO.

Punktem wyjścia do dyskusji był czwartkowy strajk ostrzegawczy lekarzy. Jak mówiła przedstawicielka wnioskodawców Ewa Kopacz (PO), Polska stoi w obliczu kolejnych strajków pracowników ochrony zdrowia, które są wyrazem niechęci do rządzących.

W opinii Religi, postulaty, które doprowadziły do tego strajku są jasne: absolutne, zdecydowane żądanie podwyżki płac, takiej aby lekarz bez specjalizacji zarabiał 5 tys. zł, a ze specjalizacją 7 tys. zł.

Dodał, że w tym roku zrealizowano podwyżkę płac w systemie ochrony zdrowia, która wynosiła średnio 30 proc. Powołując się na dane ze szpitali, powiedział, że podwyżka ta wyniosła od 680 do 2 tys. zł brutto dla lekarza. Podał, że 2 tys. zł otrzymali m.in. ordynatorzy oddziałów w Instytucie Kardiologii i Instytucie Onkologii w Warszawie, a asystenci w tych placówkach dostali podwyżkę w wysokości 1200-1600 zł brutto.

Minister zaznaczył, że tak wysokich podwyżek nie otrzymali lekarze z małych placówek powiatowych. Wyjaśnił, że podwyżka zależna była m.in. od wyjściowego funduszu płacy w danym zakładzie i od wysokości kontraktu z NFZ.

Według Ewy Kopacz, lekarz, który dostałby 2 tysiące zł podwyżki, wcześniej musiałby zarabiać 7 tysięcy zł (podwyżka miała charakter procentowy). "Proszę pokazać takich lekarzy w małych powiatowych szpitalach" - powiedziała. Według Kopacz podwyżka płac wyniosła od 400 do 600 zł.

Podczas dyskusji Kopacz pytała, czy lekarzom chodzi tylko o podwyżki? "Może ta grupa 'wykształciuchów' czuje się urażona, że w sytuacji kiedy media pokazują, że jest to grupa ludzi skorumpowanych, nieuczciwych, których można bezkarnie nazwać zabójcami, nikt nie stoi w ich obronie? Może czekają na słowo: przepraszam?" - pytała posłanka.

Dodała, że słowo to powinno paść z ust ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (część środowiska medycznego wini ministra za upadek polskiej transplantologii po zatrzymaniu lekarza Mirsoława G. - PAP).

Religa ripostował, że posłowie opozycyjni patrzą na tę sprawę tylko w ten sposób: "Ziobro zawinił, to jest wyłącznie jego odpowiedzialność", tymczasem z korupcją trzeba walczyć niezależnie od zawodu. Dodał, że na spadek liczby wykonywanych przeszczepów ma wpływ wiele rzeczy - trzeba zgody społecznej, szybkiej decyzji lekarza, który stwierdza śmierć mózgu, zaangażowania świata medycznego.

Posłowie pytali o zmiany w systemie ochrony zdrowia i zmiany w sposobie jego finansowania. Religa odpowiadał, że wszystkie decyzje w tej sprawie zależą od parlamentarzystów. Wyliczał możliwości: składka zdrowotna na poziomie 14-proc. PKB (obecnie 4 proc. PKB), współpłacenie za usługi, ubezpieczenia dodatkowe. Dodał, że nową drogę finansowania wskazuje krytykowana przez opozycję propozycja płacenia za leczenie ofiar wypadków z ubezpieczenia OC.

Minister zapowiedział, że 29 czerwca zostanie zaprezentowany tzw. koszyk świadczeń gwarantowanych. Wyjaśnił, że dzięki niemu okaże się, jaka jest różnica między obecnym stanem finansowania ochrony zdrowia a potrzebami zdrowotnymi Polaków.

Mówiąc o oddłużeniu szpitali Religa powiedział, że niektóre banki są gotowe udzielić pożyczek, ale w zamian za gwarancje Skarbu Państwa. Dodał, że do tej pory nie zgadzała się na to minister finansów Zyta Gilowska, ale jest szansa, że zmieni zdanie. "Jeżeli tak się stanie, rozwiążemy oddłużenie szpitali - pod warunkiem, że będą one przedstawiły taką restrukturyzacje finansową, która pozwoli na stwierdzenie, że więcej się nie zadłużą" - wyjaśnił Religa.

W czasie prezentacji informacji min. Religi w Sejmie, w wielu szpitalach w Polsce trwał strajk ostrzegawczy lekarzy. Na 15 maja zapowiedziany jest strajk jednodniowy, a na 21 maja - bezterminowy. Według Ogólnopolskiego Związku Lekarzy przygotowuje się do niego 300 placówek.

pap, ss, ab