Przypomnijmy, że Komisja Europejska zamroziła środki z KPO, które miały powędrować do Polski. Powodem jest bezczynność polskiego rządu w sprawie orzeczenia TSUE, który zażądał zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej SN i wprowadzenia zmian w polskim sądownictwie.
Forsowane przez ziobrystów zmiany w sądownictwie odbijają się władzy czkawką. W odpowiedzi na patową sytuację, prezydent Duda zaproponował swój projekt zmian, a później z kolejnym projektem w tej sprawie wyszło też PiS. Choć na stole są dwa projekty odnoszące się do sądownictwa, w szeregach władzy nie ma dla nich pełnego poparcia. Okoniem staje bowiem Solidarna Polska.
Ziobryści na „wojnie” z PiS i prezydentem? Wydali mocne oświadczenie
W oświadczeniu wydanym przez ziobrystów czytamy, że „projekt ustawy złożony przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, nie był konsultowana z Solidarną Polską”.
„Projekt jest obecnie szczegółowo analizowany pod kątem oczekiwań związanych z zapewnieniem sprawności i konstytucyjnego porządku w sądownictwie. W szczególności zbadane zostanie to, czyprzedłożone propozycje nie stanowią realizacji bezprawnych żądań instytucji unijnych względem ustroju polskiego sądownictwa. Poddana ocenie zostanie zgodność projektu z Konstytucją oraz orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego” – brzmi dalsza część oświadczenia.
„Solidarna Polska pragnie przypomnieć, że Sejm w lipcu 2017 roku uchwalił kompleksową reformę Sądu Najwyższego przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Ustawa ta, podobnie jak dotycząca Krajowej Rady Sądownictwa, została wówczas zawetowana przez Prezydenta Andrzeja Dudę. Następnie prezydent w duchu kompromisu, również z instytucjami unijnymi, zaproponował własne ustawy. Weszły one w życie i mimo to stały się przedmiotem ataków ze strony UE. Nie zatrzymało to żądań wobec Polski. Wręcz przeciwnie – nastąpiła ich eskalacja, i to pomimo skłonności polskiego rządu do porozumienia” – piszą dalej ziobryści.
„Przyjęcie kolejnych kompromisów w sferze sądownictwa z pewnością będzie więc prowadzić do nowych żądań w innych obszarach. Są już one formułowane przez Komisję Europejską. Mając to na uwadze Solidarna Polska jest przeciwna polityce dalszych ustępstw wobec bezprawnych żądań UE” – kończy swoją odezwę.
Czytaj też:
Patryk Jaki pyta, czy „prezydent zdradził”. „Jest mi wstyd za to, że na niego głosowałem”