Opozycja zarzuciła Fotydze doprowadzenie do pogorszenia pozycji międzynarodowej Polski przez politykę "izolacji, lęków i stereotypów". Koalicjanci nie zgłaszali większych zastrzeżeń. Pierwszej części 2-godzinnego wystąpienia minister Fotygi wysłuchali prezydenci Polski - Lech Kaczyński i Litwy - Valdas Adamkus.
Fotyga stanowczo zaprzeczyła tezie o izolacji Polski na arenie międzynarodowej. Oświadczyła, że z Polską prowadzone są konsultacje, a zagraniczni partnerzy rozmawiają z polskimi politykami.
Zapowiedziała, że Polska dla osiągnięcia dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w surowce energetyczne chce współpracować przy budowie rurociągu z Norwegią, Danią i Szwecją oraz zapewnić bezpieczne dostawy gazu płynnego dla planowanego gazoportu w Świnoujściu. Dla alternatywnych dostaw energii, Polska stara się wykorzystać m.in. kierunek południowo-wschodni - powiedziała.
Fotyga pozytywnie oceniła bilans trzyletniego członkostwa Polski w UE. Zadeklarowała aktywny udział Polski w pracach nad nowym Traktatem Konstytucyjnym UE. Jednocześnie - zaznaczyła - Traktat ten "nie jest niezbędny dla usprawnienia procesu decyzyjnego w UE". Podkreśliła, że w sprawie systemu głosowania w UE postulujemy wprowadzenie zasady równego wpływu wszystkich obywateli na unijne decyzje.
Podkreśliła, że Polsce zależy na wypracowaniu i realizacji spójnej unijnej polityki wobec Rosji. Według szefowej MSZ, nowe porozumienie między UE a Rosją powinno obejmować wszystkie sfery, m.in. gwarantować bezpieczeństwo dostaw surowców energetycznych, przejrzystość rynku oraz poszanowanie konkurencji. W tej chwili - mówiła - jesteśmy w trakcie procesu, który może doprowadzić do przyjęcia mandatu negocjacyjnego w sprawie nowej umowy Unia-Rosja, ale zależy to m.in. od "woli Rosji do traktowania wszystkich państw UE jednakowo".
Szefowa dyplomacji podkreśliła, że stosunki z Rosją pozostają w centrum uwagi, ale - przyznała - że relacje te "niestety, nie odpowiadają naszym oczekiwaniom i aspiracjom". Dodała, że ich poprawa wymaga "cierpliwości oraz spojrzenia długofalowego".
Fotyga przypomniała, że rząd wyraził zainteresowanie propozycją podjęcia rokowań w sprawie umieszczenia w Polsce elementów tzw. tarczy antyrakietowej. Chce natomiast, żeby tarcza "zwiększała bezpieczeństwo Polski, USA oraz bezpieczeństwo międzynarodowe".
Zapewniła, że Polska popiera politykę "otwartych drzwi" NATO oraz pragmatyczną współpracę z państwami partnerskimi, w tym z Rosją oraz "niezmiennie" wspiera rozszerzenie UE o "całe Bałkany, Ukrainę, Turcję i inne państwa".
Fotyga zapewniła, że szczególne miejsce w polskiej polityce zagranicznej zajmują relacje z Niemcami. Jednocześnie oświadczyła, że jesteśmy przeciwni powstaniu Centrum Przeciwko Wypędzeniom, jako zakłócającemu stosunki między obu państwami i narodami, a za nieuzasadniony uważamy projekt budowy gazociągu po dnie Bałtyku. Oświadczyła, że wszelkie roszczenia majątkowe obywateli niemieckich wobec państwa polskiego nie miały i nie mają podstaw prawnych, zarówno w prawie polskim, jak i w prawie międzynarodowym.
Potwierdziła, że Ukraina pozostaje strategicznym partnerem Polski. zaznaczyła, że będziemy zabiegać o większe zaangażowanie UE na rzecz wspierania społeczeństwa obywatelskiego i sił demokratycznych na Białorusi. Zapewniła również, że Polska przywiązuje dużą wagę do rozwoju stosunków z Francją i że do grona naszych najbliższych partnerów zaliczana jest także Wielka Brytania. Zapowiedziała również zacieśnianie współpracy z Litwą, Łotwą i Estonią.
Bronisław Komorowski (PO) ironizował, że gdyby miarą sukcesu polskiej polityki zagranicznej miała być długość wystąpień ministrów spraw zagranicznych to Fotyga zdobyłaby "rekord świata". "Problem polega na tym, że w polityce liczy się przede wszystkim skuteczność w osiąganiu celów, realizowaniu zamierzeń, uzyskiwaniu konkretnych korzyści dla Polaków" - mówił polityk PO.
"Buta, dąsy, zamiast dialogu, wojowanie na wszystkich frontach, zamiast dążenia do osiągania korzyści krok za krokiem. Taka jest prawda o naszej polityce zagranicznej" - stwierdziła Jolanta Szymanek-Deresz (SLD). "Frustracja" rządu nie może skazywać nas na peryferyjność - przestrzegał Waldemar Pawlak (PSL).
Paweł Zalewski (PiS) wezwał do wypracowania porozumienia ponadpartyjnego w najważniejszych sprawach polityki zagranicznej: przy ustaleniu nowego systemu głosowania w Radzie UE, negocjacjach ws. tarczy antyrakietowej oraz polityce wobec Niemiec. Mateusz Piskorski (Samoobrona) opowiedział się za wizją Europy socjalnej, a Janusz Dobrosz, doceniając pozytywne gospodarcze skutki członkostwa w UE protestował przed "ideologizacją", jaką - w ocenie Ligi - stara się nam narzucić Unia.pap, ss, ab