Obecny premier i lider laburzystów Tony Blair ustąpi 27 czerwca. Po jego odejściu Partia Pracy wybierze nowego przywódcę, który automatycznie pokieruje rządem.
Na konferencji prasowej Brown powiedział, że "jednym z pierwszych (jego) posunięć na stanowisku premiera będzie umocnienie pozycji parlamentu w celu odbudowania zaufania w brytyjską demokrację".
Ten 56-letni polityk, od 10 lat kierujący resortem finansów, zobowiązał się, że jego gabinet będzie bardziej otwarty i bardziej będzie współpracował z parlamentem.
Oświadczył, że "ma wiele nowych pomysłów, wizji i doświadczenie" potrzebne premierowi.
Zapewnił też, że jego gabinet zajmie się zwalczaniem terroryzmu, kwestiami zmian klimatycznych i uczyni brytyjską gospodarkę silną.
Dodał, że Wielka Brytania będzie wypełniać swoje zobowiązania względem Irakijczyków. Zaznaczył jednocześnie, że w Iraku "zostały popełnione błędy"; nie podał natomiast żadnych szczegółów.
Wyraził pogląd, że "przez najbliższe miesiące (Wielka Brytania) będzie musiała skoncentrować się bardziej na politycznym pojednaniu i rozwoju gospodarczym Iraku".
Brown podkreślił, że wykorzysta nadchodzące tygodnie na "wsłuchiwanie się, czym zatroskani są Brytyjczycy".
Wcześniej w piątek urzędujący premier Blair udzielił Brownowi "pełnego poparcia jako następnemu liderowi Partii Pracy i premierowi".
pap, ss