Już w zeszłym tygodniu jako pierwsi informowaliśmy, że jedną z najpoważniejszych kandydatek na przejęcie stanowiska po Tadeuszu Kościńskim była prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska. Propozycję miał jej złożyć osobiście premier Mateusz Morawiecki. – Czekamy na jej decyzję. Stawiamy na kobietę ministra – mówił nam człowiek z otoczenia szefa rządu. Sama zainteresowana skomentowała sprawę krótko. W odpowiedzi na pytanie skierowane przez dziennikarzy Rzeczpospolitej odparła: Nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
Gertruda Uścińska nie chce być ministrem finansów? Onet: Grzecznie odmówiła
Informacje o tym, ze to Uścińska była pierwsza na liście kandydatów, potwierdza także Onet. Jednak z informacji portalu wynika, że prezes ZUS nie chce wchodzić do rządu.
– Pani prezes odmówiła grzecznie panu premierowi – powiedział Onetowi jeden z bliskich współpracowników szefowej ZUS. Prof. Uścińska do rządu była już przymierzana dwa lata temu. Wtedy tez odmówiła. Powód miał być ten sam – brak niezależności.
Brak chętnych na ministra finansów
Onet informuje, że do objęcia stanowiska ministra finansów nie są chętni także inni wskazywani przez media na to stanowisko kandydaci – wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz minister rozwoju Piotr Nowak. Obaj nie chcą brać na siebie naprawy tego, co pozostało po ich poprzedniku. „Taki pomysł był zgłoszony, ale nie jest rozpatrywany przez samych ministrów” – mówią Onetowi wprost źródła z otoczenia ministrów.
Poszukiwaniom towarzyszą czystki za niepowodzenie we wprowadzeniu reformy podatkowej Polskiego Ładu. Informatorzy Onetu przyznają, że „atmosfera w gmachu przy Świętokrzyskiej jest dramatyczna”.
Czytaj też:
Tadeusz Kościński już oficjalnie poza Ministerstwem Finansów. Prezydent przyjął rezygnację