We wtorek 15 lutego policja poinformowała, że w związku z zaginięciem 45-latki i 15-latki zatrzymano 52-letniego mężczyznę. Prokurator Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie przekazał, że zatrzymanemu przedstawiono zarzut zabójstwa poszukiwanych, połączony z bezprawnym pozbawieniem ich wolności.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. W środę 16 lutego ma on wskazać miejsce ukrycia ciał, a sąd podejmie decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla niego – informuje RMF FM.
Matka 45-latki zgłosiła zaginięcie
45-latka i 15-latka w czwartek wyszły z psem z mieszkania przy ulicy Bienia w Częstochowie. Zaginięcie bliskich zgłosiła w piątek matka pani Aleksandry.
Poszukiwania prowadzili policjanci z VI Komisariatu Policji w Częstochowie. Gdy w niedzielę w związku ze sprawą zatrzymano 52-latka, sprawa została przekazana prokuraturze.
W poniedziałek 14 lutego policja apelowała do osób, które w nocy z 10 na 11 lutego widziały kogoś poruszającego się fordem focusem o numerze rejestracyjnym SC1836F. Autem poszukiwanej kobiety ktoś jechał. Jej matka zgłosiła policji, że samochód córki był zaparkowany przed blokiem inaczej niż zwykle.
Poszukiwania kobiet. Policja dostała maile z pogróżkami
Policja sprawdza także inne tropy. TVN24 informował, że po nagłośnieniu sprawy do lokalnych redakcji oraz na policję trafił mail z groźbami. Wiadomość brzmiała: "To ja, jestem seryjnym. Nie szukajcie (imiona zaginionych - red.) i ich pieska. Bo zginą kolejne osoby. Wspomnicie moje słowa i będziecie srogo żałować".
Czytaj też:
Częstochowa. Zaginęła matka z córką. Policja publikuje zdjęcia