– Przyznaję, że nie wiedziałem, że jest przygotowywany – powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 o prezydenckim projekcie zmian w Sądzie Najwyższym. – Natomiast doskonale wiedziałem, że jest przygotowywany i właściwie gotowy inny projekt, który ma jakieś związki z rozmowami prowadzonymi w Brukseli – powiedział.
Prezes PiS stwierdził jednak, że „to nie jest nic groźnego”. – Te dwa projekty można ze sobą połączyć w jeden. Natomiast, czy przyniesie to to, na co prezydent kładł szczególny nacisk, czyli porozumienie w sprawie KPO, tego nie wiem, bo ta sprawa jest dzisiaj dużo bardziej skomplikowana – stwierdził Kaczyński.
Inicjatywa prezydenta ws. Sądu Najwyższego
Andrzej Duda poinformował, że złoży w Sejmie projekt zmian w Sądzie Najwyższym. Prezydent zaproponował likwidację Izby Dyscyplinarnej. Jej sędziowie mogliby przejść do innej, wybranej przez nich, izby SN albo w stan spoczynku. W miejsce Izby Dyscyplinarnej zostałaby stworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, złożona z 11 sędziów wybranych w drodze losowania. Duda przekonywał, że jego propozycja byłaby szansą na rozwiązanie sporu, który rząd toczy z Komisją Europejską, co mogłoby odblokować środki dla Polski z Funduszu Odbudowy.
PiS ma własny projekt
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska oświadczyła, że partia rządząca "z szacunkiem" przyjmuje inicjatywę prezydenta, ale zapowiedziała, że przedstawi własny. Kilka dni później projekt PiS wpłynął do Sejmu. Wynika z niego, że Izba Dyscyplinarna nie zostanie zlikwidowana, ale nie będzie już rozstrzygać spraw dotyczących sędziów. Wnioskodawcy przekonują, że „projektowana ustawa czyni zadość wszystkim wskazaniom TSUE a równocześnie porządkuje zasady odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów w sytuacji potencjalnego konfliktu takiej odpowiedzialności z konstytucyjną zasadą niezawisłości sędziowskiej”.
Oba projekty nie podobają się Solidarnej Polsce. Na inicjatywie Dudy ziobryści nie zostawili suchej nitki. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł stwierdził, że te pomysły niczego nie rozwiązują, lecz mogą przyczynić się do „pogłębienia chaosu i anarchii”. Oskarżył też Dudę o prowadzenie „polityki białej flagi”. Z kolei europoseł Patryk Jaki oświadczył, że żałuje, że głosował na Dudę w wyborach i zastanawiał się, czy "prezydent zdradził".
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński uderza w Zbigniewa Ziobrę. „Jestem zawiedziony”