W październiku 2021 wszystkie sejmowe kluby i koła (poza Prawem i Sprawiedliwością) założył specjalny Parlamentarny Zespół ds. Reformy Służb Specjalnych. W gronie specjalistów znaleźli się m.in. były szef Agencji Wywiadu płk Grzegorz Małecki. Celem zespołu jest przygotowanie reformy polskich służb.
Co może się zmienić?
Pierwsze oficjalne posiedzenie odbyło się w środę 16 lutego. Część ekspertów uważa, że powinno się odejść od terminu „służby specjalne” i zastąpić go „służbami wywiadowczymi”. Jeśli taka zmiana weszłaby w życie, oznaczałoby to rozdzielenie służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych od tych, stosujących działania dochodzeniowo-śledcze. W efekcie CBA utraciłoby status służby specjalnej a kompetencje ABW zostałyby okrojone o zadania, które nie są związane z kontrwywiadem.
Szef zespołu Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy powiedział „Rzeczpospolitej”, że na kolejnych posiedzeniach zespół po wytyczeniu głównych kierunków skupi się na szczegółach. – Będzie rozmawiać o strukturze służb i ich umocowaniu prawnym – zapewnił.
Prace także w Senacie
Nad zmianami w specsłużbach pochyla się także Senat. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaczęła rozpatrywać propozycję Panoptykonu, mającą na celu wprowadzenia kontroli nad działaniami inwigilacyjnymi policji i służb specjalnych. Takie rozwiązania poparł RPO, przeciwne jest MSWiA.
Czy faktycznie są szanse na reformę polskich służb? - Prawie wszystkie partie, które są obecne na scenie politycznej, już rządziły i nie było widać szczególnej chęci zmiany w służbach specjalnych. Jednak liczymy, że prace zespołu sejmowego zostaną wykorzystane – stwierdził Paweł Szramka.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż. KO największym wygranym, AgroUnia zmieni układ sił?