Sytuacja wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. „Stan po Burzy” o uwodzeniu posłów przez Kaczyńskiego

Sytuacja wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. „Stan po Burzy” o uwodzeniu posłów przez Kaczyńskiego

Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński
Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
„Kaczyński jest pogrążony w stabilizowaniu rozchybotanej parlamentarnej większości. To nie jest proste. Kiedy każdy głos jest na wagę złota, prezes musi opłacać każdego łapczywego posła” – twierdzą dziennikarze Onetu.

Dziennikarze Onetu Agnieszka Burzyńska i Andrzej Stankiewicz w swoim cotygodniowym programie „Stan po Burzy” wzięli pod lupę aktualną sytuację wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, która uległa wielu zmianom w ostatnich kilku dniach.

W koalicji rządzącej trwa spór o to, jak zareagować na działania Unii Europejskiej: czy likwidować Izbę Dyscyplinarną SN, a tym samym utorować sobie drogę dostępu do środków z Funduszu Odbudowy (czego ma chcieć rząd), czy też – czego chce Solidarna Polska – iść dalej na zwarcie z Brukselą, dowodząc, że ta traktuje Polskę jak państwo drugiej kategorii.

W Zjednoczonej Prawicy trwa poszukiwanie chętnych do zagłosowania za prezydenckim projektem zmian w Sądzie Najwyższym, choć PiS przygotowało własny. Możliwe, że obydwa projekty zostaną połączone w jeden, ale to słabe wieści dla ministra sprawiedliwości. „Taka sytuacja to śmiertelne zagrożenie dla antyunijnego . Wypłata europejskich pieniędzy nie tylko odbierze mu tlen — wroga Unii retoryka będzie trafiać w próżnię. W dodatku unijne środki to szansa dla Morawieckiego na polityczną reinkarnację. Dlatego Ziobro wszelkimi metodami stara się zablokować projekt prezydenta” – oceniają dziennikarze.

Kaczyński ma szukać stabilizacja w Sejmie

Jest jeszcze jeden problem: koalicja rządząca ma zaledwie 228 posłów w Sejmie i jej przewaga w izbie niższej wynika tylko z tego, że dwóch posłów niezależnych wspiera ją w głosowaniach, robi to też i dwóch członków jego koła.

„(...) Kaczyński jest pogrążony w stabilizowaniu rozchybotanej parlamentarnej większości. To nie jest proste. Kiedy każdy głos jest na wagę złota, prezes musi opłacać każdego łapczywego posła” – opisują autorzy „Stanu po Burzy” i wskazują, że ta chybotliwa większość jest problemem dla PiS w dwóch sprawach: powołania komisji śledczej ws. Pegasusa i uchylenia immunitetu Marianowi Banasiowi, szefowi NIK.

„W obu sprawach siły w Sejmie rozkładają się mniej więcej po równo: PiS z przystawkami ma 230 posłów, tyle samo ma zjednoczona w tej sprawie opozycja. Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma większości i wystarczy bunt jednego posła, by przegrać. Dlatego uwodzi posłów, przekupuje i płaci za poparcie” – twierdzą Stankiewicz i Burzyńska.

Kaczyński ma spoglądać m.in. na Zbigniewa Girzyńskiego, który odszedł z klubu PiS i teraz zasiada w klubie Polskich Spraw.

Czytaj też:
PiS, opozycja, prezydent, a teraz ziobryści. Solidarna Polska z własnym projektem