Obecnie to Polska przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, m.in. dlatego to szef MSZ Zbigniew Rau był niedawno w Moskwie na rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiejem Ławrowem. W niedzielę 20 lutego Adam Hałaciński, Stały Przedstawiciel RP przy OBWE, ogłosił, że w związku z napięciami i potencjalną inwazją Rosji na Ukrainę, Polska zwoła nadzwyczajne posiedzenie Rady Stałej OBWE.
Będzie nadzwyczajne posiedzenie OBWE ws. Ukrainy
Hałaciński ogłosił to na Twitterze, pisząc:
„Na prośbę Ukrainy Polska zwoła nadzwyczajne posiedzenie Rady Stałej OBWE. Do udziału zaprosiłem specjalnego przedstawiciela OBWE na Ukrainie Mikko Kinnunena”.
Do tego posiedzenia miałoby dojść już w poniedziałek 21 lutego.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który przebywa teraz w Monachium na Konferencji Bezpieczeństwa, zamieścił krótkie nagranie na Facebooku o obecnej sytuacji. Kułeba wypowiedział się w trochę podobnym tonie, co prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dzień wcześniej, ponieważ apelował o nałożenie sankcji na Rosję teraz, a nie czekanie, aż Moskwa uderzy. – Po co nam te sankcje po bombardowaniach, po tym, jak Rosja nas zaatakuje i nasza gospodarka zostanie zdewastowana? – mówił Zełenski.
– Czas nałożyć sankcje na Rosję, trzeba ją powstrzymać teraz – to z kolei słowa Kułeby z nagrania opublikowanego na Facebooku 20 lutego. Jak podkreślał szef ukraińskiego MSZ, w ostatnich dniach wydarzyło się wystarczająco dużo, by móc w ten sposób zareagować na działania Rosji.
Czytaj też:
„Białoruś została wzięta jako zakładnik przez Łukaszenkę i Putina”. Kreml nie wycofał wojsk