Donald Tusk szykuje się do przejęcia władzy w 2023 roku. Według naszego rozmówcy z opozycji, lider Platformy Obywatelskiej ma rozpisane wszystkie możliwe konfiguracje, w jakich opozycja może startować w wyborach do Sejmu.
– I z obliczeń wynika, że w każdej z tych konfiguracji opozycja wygra z PiS w 2023 roku – mówi polityk, który widział rzeczone obliczenia.
Dlatego – według naszego rozmówcy – strategia Tuska jest następująca: „władza sama wpadnie nam w ręce, dlatego nie ma się co zajmować spotkaniami z wyborcami czy pisaniem programu, bo to nie ma żadnego znaczenia”.
– Znaczenie ma zrobienie porządków po stronie opozycji i wyeliminowanie z przyszłego Sejmu osób, które mogłyby mu się postawić. Chodzi o to, żeby nie dopuścić do sytuacji, iż w Sejmie znajdzie się np. czterech gości od Adriana Zandberga, niezbędnych do powołania rządu, którzy będą szantażować PO, tak jak teraz robią to przystawki PiS – twierdzi nasz informator.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.