Ambasador USA przy ONZ o decyzji Władimira Putina. „Rości sobie prawo do części Polski”

Ambasador USA przy ONZ o decyzji Władimira Putina. „Rości sobie prawo do części Polski”

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ Źródło: X / Krzysztof Szczerski
Rada Bezpieczeństwa ONZ skrytykowała Rosję za uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik we wschodniej Ukrainie. Według ambasador USA Lindy Thomas-Greenfield Władimir Putin rości sobie prawo do terytorium byłego imperium rosyjskiego i ZSRR, w tym części Polski.

Ukraina wystąpiła o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Powodem jest decyzja Władimira Putina, który podpisał dekret o uznaniu niepodległości Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, a następnie nakazał siłom zbrojnym Rosji „przeprowadzenie operacji pokojowej” w dwóch republikach we wschodniej Ukrainie.

Ambasador USA po posiedzeniu RB ONZ. Rosja szuka „pretekstu do wojny”

Rada Bezpieczeństwa ONZ ostro potępiła działania Rosji – podała agencja AFP. Decyzje Putina uznano za „poważne naruszenie prawa” i „pretekst do wojny”. Ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych podkreśliła, że „wszyscy wiedzą, czym są siły”, które Putin umieścił w Ługańskiej i Donieckiej Republice Ludowej. Przekonywała, że „nie można odwrócić wzroku”.

Linda Thomas-Greenfield zwróciła uwagę, że naruszenie suwerenności terytorialnej przez Rosję nie zostało niczym sprowokowane. Amerykańska dyplomatka stwierdziła, że to pretekst do dalszej inwazji. Ambasador USA przy ONZ zaznaczyła, że Putin rości sobie prawo do terytoriów całego byłego imperium rosyjskiego oraz ZSRR. Wśród nich Thomas-Greenfield wymieniła część Polski.

Krzysztof Szczerski o działaniach Rosji. „Cofają nas do czasów, gdy obowiązywała siła”

Głos zabrał również polski ambasador. „Wniosek po Radzie Bezpieczeństwa ONZ: działania Rosji cofają nas do czasów, gdy w polityce międzynarodowej nie obowiązywały normy, lecz siła; dziś część państw jest gotowa bronić wspólnych norm, niektóre chcą skorzystać z ich zniszczenia, a inni próbują trzymać się z boku; daleko do konsensusu” – napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Szczerski.

Czytaj też:
Andrzej Duda zareagował na działania Władimira Putina. „Sankcje natychmiast!”

Źródło: AFP