Sensacyjne doniesienia o obrońcach Wyspy Węży okazały się prawdą! Ukraina odetchnęła z ulgą

Sensacyjne doniesienia o obrońcach Wyspy Węży okazały się prawdą! Ukraina odetchnęła z ulgą

Rosyjski okręt wojenny widziany z Wyspy Węży
Rosyjski okręt wojenny widziany z Wyspy Węży Źródło: X / @Militarylandnet
Ukraińska Marynarka Wojenna potwierdziła informacje, które od kilku dni krążyły po mediach. Okazało się, że doniesienia Rosjan jakoby obrońcy Wyspy Wężów żyli, były prawdziwe.

„Jesteśmy bardzo szczęśliwi na wieść o tym, że nasi bracia żyją i mają się bardzo dobrze” – oświadczyła Marynarka Wojenna Ukrainy. Co działo się z obrońcami? Okazało się, że po ostrzale z rosyjskich okrętów utracono łączność z obrońcami strategicznej wyspy. Wtedy właśnie strona ukraińska uznała, że 13 żołnierzy zginęło. Już w weekend w rosyjskich mediach pojawiały się jednak doniesienia, że z wyspy zabrano 82 jeńców, którzy zostali przewiezieni do portu w Sewastopolu.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie schwytali cywilów

Ukraińcy po otrzymaniu tych doniesień, 26 lutego postanowili sprawdzić na własną rękę, czy na Wyspie Węży znajdą ciała zabitych wojskowych. Na wyspę wysłano załogę ochotników na statku cywilnym. Ci zostali jednak schwytani przez Rosjan, co dowództwo Marynarki Wojennej określiło w poniedziałkowym komunikacie jako „naruszenie zasad i zwyczajów wojennych oraz międzynarodowego prawa humanitarnego”. W oświadczeniu zaapelowano o natychmiastowe uwolnienie nielegalnie schwytanych obywateli Ukrainy.

Marynarka Wojenna Ukrainy wyjaśnia, co stało się na Wyspie Węży

Marynarka Wojenna Ukrainy podkreśliła tez, że nieprawdziwe są twierdzenia Rosjan, jakoby dowództwo „zapomniało” o swoich żołnierzach. „Okupanci »zapomnieli« z kolei ogłosić, że całkowicie zniszczyli infrastrukturę wyspy: latarnie morskie, wieże, anteny itd. W związku z tym komunikacja została przerwana. Wielokrotne próby skontaktowania się z personelem i ustalenia losu obrońców poszły na marne. Ciągły ostrzał prowadzony z okrętów wojennych i samolotów Federacji Rosyjskiej nie pozwolił na dostarczenie pomocy piechocie morskiej”– czytamy w oświadczeniu.

Obrońcy Wyspy Węży przeszli do legendy

O obrońcach Wyspy Węży stało się głośno na początku . Stacjonujący na wyspie funkcjonariusze straży granicznej mimo wezwań i jasnych ostrzeżeń o zbliżającym się ostrzale, nie złożyli broni i nie poddali placówki rosyjskiej marynarce wojennej. Ich komunikat wysłany Rosjanom usłyszał za to cały świat.

„ Tu rosyjski okręt wojenny. Złóżcie broń i poddajcie się, aby uniknąć rozlewu krwi i niepotrzebnych ofiar. W przeciwnym razie zostaniecie zbombardowani” – usłyszeli funkcjonariusze stacjonujący na Wyspie Węży. „Rosyjski okręcie wojenny, spie***laj” – odpowiedział jeden z nich, przerywając połączenie z najeźdźcami.

Słowa: „Rosyjski okręcie wojenny, spie***laj” weszły na stałe do języka. Podobne słowa powiedziano Rosjanom m.in. przy okazji wysadzenia ukraińskich węzłów kolejowych.

Czytaj też:
Gruziński kapitan do rosyjskiego statku: Zabrakło wam paliwa? Użyjcie wioseł. Poszli na ch**!