Wojna na Ukrainie. Łukaszenka szykuje się do ataku? Informacje z ukraińskiego sztabu

Wojna na Ukrainie. Łukaszenka szykuje się do ataku? Informacje z ukraińskiego sztabu

Alaksandr Łukaszenka
Alaksandr Łukaszenka Źródło: Newspix.pl / Milos Miskov
Jak informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, znajdujące się przy granicy z Ukrainą białoruskie wojska wykonały działania mogące wskazywać, że zamierzają wesprzeć Rosjan w działaniach wojennych. Według ukraińskiego dowództwa białoruscy żołnierze nie chcą jednak walczyć po stronie Rosji.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie w mediach społecznościowych poinformował, że białoruskie jednostki znajdujące się w okolicach granicy z Ukrainą zostały postawione w stan podwyższonej gotowości bojowej. Informacja dotyczy jednostek zgromadzonych w obwodzie brzeskim, w rejonie Oleksandrywki oraz w rejonie Kirowa.

W ocenie ukraińskiego dowództwa może to oznaczać, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom Alaksandr Łukaszenka zamierza wesprzeć zbrojnie Władimira Putina w inwazji na Ukrainę. W komunikacie zaznaczono jednak, że w armii białoruskiej panują bardzo niskie morale i jej żołnierze nie chcą walczyć u boku Rosjan.

Wojna na Ukrainie. Janukowycz apeluje do Zełenskiego

Zanim jednak na udzielenie większej pomocy Putinowi zdecyduje się Alaksandr Łukaszenka, wsparcie przyszło ze strony byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który wysłał list do Wołodymyra Zełenskiego wzywając go do zakończenia wojny. „Musisz osobiście i za wszelką cenę powstrzymać rozlew krwi i osiągnąć pokojowe rozwiązanie konfliktu” – napisał. „Ukraińcy i twoi zachodni partnerzy będą ci za to wdzięczni” - dodał.

Według ukraińskiego wywiadu Janukowycz, który w styczniu 2019 roku został zaocznie skazany przez ukraiński sąd za zdradę stanu, ma odegrać kluczową rolę w planie Władimira Putina na przejęcie kontroli nad Ukrainą. Kijów twierdzi, że to właśnie on miałby zająć miejsce Zełenskiego, jeśli uda się pokonać opór ukraińskiej armii.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Witalij Kliczko: każdego dnia myślę, że to tylko koszmarny sen