Projekt poparło 439 posłów, przeciw zagłosowało 12, a trzech się wstrzymało. Sześciu posłów w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu. Przepisów specustawy nie poparło dziewięciu posłów Konfederacji, Maciej Gdula z Lewicy, Paweł Zalewski z Polski 2050 i Stanisław Tyszka z Kukiz'15. Z kolei wstrzymali się: Klaudia Jachira z KO oraz Paulina Hennig Kloska i Mirosław Suchoń z Polski 2050. Wcześniej Sejm uchwalił szereg poprawek do projektu.
Specustawa w Sejmie. Kontrowersyjne poprawki
Pierwsze czytanie projektu specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z rosyjską inwazją na ten kraj odbyło się we wtorek, a drugie w środę przed południem. – Ta ustawa to ustawa o naszej solidarności. O solidarności wobec Ukrainy – kraju, który doznał bezprecedensowej napaści ze strony swojego sąsiada – putinowskiej Rosji – mówił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Posłowie opozycji zgłaszali zastrzeżenia do projektu m.in. w związku z umieszczeniem w nim przepisów o tzw. bezkarności urzędniczej. Kontrowersyjne przepisy przepadły we wtorek w sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, ale dzień później zapis powrócił za sprawą poprawki złożonej przez PiS. Znów jednak został odrzucony w komisji.
Sejm w głosowaniach na sali sejmowej odrzucił pierwszą poprawkę dotyczącą bezkarności urzędniczej w szerokiej wersji, obejmującej także czas pandemii. Za było 226 posłów, przeciw 229, a jeden się wstrzymał. Opozycja przyjęła wyniki głosowania gromkimi brawami. Jej radość nie trwała jednak długo, bo chwilę później przeszła druga poprawka, w wersji zawężającej depenalizację naruszania dyscypliny finansowej do czynów podczas działań wojennych. Za jej przyjęciem zagłosowało 228 osób, przeciw 226, a dwie się wstrzymały.
Ustawa trafi do Senatu
Specustawą zajmą się teraz senatorowie. Prac nad nią nie ma jeszcze uwzględnionych w harmonogramie dwudniowego posiedzenia, które rozpoczęło się we wtorek, ale marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapewniał, że izba wyższa jest w „bezpośrednich relacjach z Sejmem” i być może porządek obrad zostanie uzupełniony. – Jeżeli ta ustawa dobiegnie swojego końca legislacyjnego w Sejmie i będzie skierowana do Senatu, również nią zajmiemy się w trybie pilnym zgodnie z deklaracją, że wszystko, co dotyczy wojny w Ukrainie i bezpieczeństwa Polski będzie miało absolutny priorytet – zapowiedział Grodzki.
Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy. Co zawiera projekt?
Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy ma uregulować kwestie związane z legalnością pobytu Ukraińców w Polsce. Zgodnie z jej przepisami, uchodźcy z Ukrainy będą mogli legalnie przebywać na terytorium Polski przez 18 miesięcy, z możliwością przedłużenia do trzech lat. Będą oni mieli zagwarantowane prawo do pracy i dostęp do opieki zdrowotnej. Za świadczenia medyczne będzie płacił NFZ. Z kolei uczniowie i studenci z Ukrainy będą mogli kontynuować edukację w polskich szkołach i uczelniach.
Projekt zakłada też wsparcie finansowe dla osób i podmiotów, które zapewniają zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy w wysokości 40 zł dziennie, czyli około 1200 zł miesięcznie. Będzie ono wypłacane przed dwa miesiące (na podstawie umowy zawartej z gminą). Z kolei uchodźcy dostaną jednorazową pomoc finansową w wysokości 300 zł na osobę.
Ponad milion uchodźców w Polsce
Od 24 lutego, czyli od napaści Rosji na Ukrainę, przez granicę z Polską przekroczyło już 1,33 mln uchodźców. 93 proc. z nich to obywatele Ukrainy. Tylko we wtorek 8 marca funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili 125,8 tys. osób.
Czytaj też:
Spięcie w Sejmie. „To, że w Polsce nie ma obozów dla uchodźców, to zasługa rządu”