Po dymisji Marka Jurka premier podjął decyzję o powierzeniu stanowiska marszałka Sejmu Zbigniewowi Wassermannowi - dowiedział się „Wprost”. Plany te pokrzyżowała jednak samobójcza śmierć Barbary Blidy podczas akcji ABW.
- Tragedia byłej minister budownictwa zdarzyła się dosłownie w tym samym dniu, w którym miała być ogłoszona decyzja - mówi nam jeden z bliskich współpracowników premiera. - Jarosław Kaczyński stwierdził, że w tej sytuacji awans dla Wassermanna byłby odebrany jako arogancka próba uniknięcia politycznej odpowiedzialności przez koordynatora służb specjalnych - dodaje. Ostatecznie następcą Marka Jurka został Ludwik Dorn, który przyznaje, że bardzo niechętnie zgodził się objąć tę funkcję.