"W poniedziałek i wtorek wpłynęło do IPN mniej więcej tyle oświadczeń co w ubiegłych dniach" - powiedział Arseniuk. Dodał, że część oświadczeń jest jeszcze nierozpakowana.
Uchylił się od odpowiedzi, na pytanie o konsekwencje dla IPN, jeśli we wtorek lub w środę ukaże się "Dziennik Ustaw" z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. "Nie zatrzymamy wpływu oświadczeń" - dodał.
W piątek TK uznał za niekonstytucyjne 39 zapisów nowego prawa lustracyjnego. Zakwestionował m.in. lustrację dziennikarzy i naukowców, wzór oświadczenia lustracyjnego oraz sankcję w postaci utraty mandatu za niezłożenie oświadczenia przez osobę wybraną w wyborach powszechnych i będącą w trakcie kadencji.
Publikacja wyroków Trybunału ma charakter priorytetowy w stosunku do ogłaszania innych aktów prawnych, gdyż "podlega konstytucyjnej dyspozycji niezwłoczności ogłoszenia" - poinformowało we wtorek biuro prasowe Trybunału. Prezes Trybunału Jerzy Stępień wysłał wyrok TK do Dziennika Ustaw jeszcze 11 maja. 15 maja mija termin składania oświadczeń lustracyjnych do IPN.
Zgodnie z przepisami wyrok do druku kieruje premier. Jarosław Kaczyński mówił, że wyrok TK będzie opublikowany niezwłocznie, ale w swojej kolejności. "Dziennik Ustaw" z orzeczeniem zostanie opublikowany we wtorek lub w środę - poinformował we wtorek rzecznik rządu Jan Dziedziczak.
15 maja mija termin przesyłania przez pracodawców oświadczeń lustracyjnych do IPN, wypełnionych przez zobowiązanych do tego pracowników. Ustawa nie przewiduje żadnych sankcji dla pracodawców za nieprzekazanie oświadczeń, przewiduje zaś sankcję utraty funkcji dla osoby, która nie złoży oświadczenia w terminie.
Pisemne uzasadnienie wyroku może zostać opublikowane na stronach Trybunału nawet w ciągu trzech tygodni.
pap, ss