Przywódcy 27 państw Unii Europejskiej spotkali się w Wersalu na nieformalnym szczycie. W rozmowie z dziennikarzami Emmanuel Macron podkreślał, że warunki zawieszenia broni, które zaproponował Władimir Putin, są „nieakceptowalne”. – Nie widzę dyplomatycznego rozwiązania w nadchodzących godzinach, a nawet dniach – stwierdził. Jak dodał, zawieszenie broni nie wydaje się być teraz „realnym” scenariuszem. – Jestem zdecydowanie optymistą, ale muszę też być realistą – powiedział.
Prezydent Francji został również zapytany o szybką ścieżkę dla Ukrainy, dzięki czemu mogłaby wcześniej dołączyć do Unii Europejskiej. – Dla kraju w stanie wojny? Nie sądzę... – odparł Macron. – Mamy zamknąć drzwi i powiedzieć „nigdy”? To by było niesprawiedliwe – dodał po chwili.
Wojna na Ukrainie. Macron: To są strategiczne i historyczne dyskusje
Dalej Emmanuel Macron mówił, że wojna w Ukrainie jest „ludzką, polityczną i humanitarną tragedią”, która doprowadzi do „całkowitego przedefiniowania architektury Europy”. – To są dyskusje, które są strategiczne i historyczne. Doprowadzą dzisiaj, w najbliższych tygodniach i miesiącach do historycznych decyzji dla naszej Europy – mówił Macron.
Prezydent Francji odniósł się również do ataku Rosjan na szpital położniczy w Mariupolu. Jak stwierdził, od początku rosyjskiej inwazji „tragedie humanitarne zdarzały się wielokrotnie”. – Broń, wyjątkowo śmiercionośna, jest bez rozeznania używana w środkach miast – podkreślił.
Ukraina w UE? Nie ma jednomyślności co do szybkiej ścieżki
W poniedziałek Wołodymyr Zełenski odbył rozmowę telefoniczną z przewodniczącym Charlesem Michelem. Po jej zakończeniu przewodniczący Rady Europejskiej napisał w mediach społecznościowych, że Unia Europejska zajmie się wnioskiem Ukrainy o członkostwo w najbliższych dniach. Z doniesień medialnych wynika jednak, że nie wszyscy członkowie wspólnoty są przychylni wdrożeniu przyspieszonego trybu w procesie akcesji Ukrainy.
Amerykański Bloomberg, powołując się na swoje źródła wśród europejskich dyplomatów, twierdzi, że m.in. Niemcy i Holandia chcą, by najpierw wykonana została analiza gotowości Ukrainy do przystąpienia do wspólnoty europejskiej. Część krajów wolałaby skupić się na zakończeniu wojny, a nie na wszczynaniu procesu, który może potrwać nawet dekadę.
Czytaj też:
Władimir Putin drwi z sankcji Zachodu. „To wzmocni naszą autonomiczność i suwerenność”