„Dopóki pan Z jest ministrem sprawiedliwości, dopóty proeuropejskie ładne wystąpienia pana prezydenta będą wciąż tylko ładnymi wystąpieniami” – napisał na Twitterze Donald Tusk, uderzając w Zbigniewa Ziobrę.
Donald Tusk komplementował Andrzeja Dudę
Lider PO komentując w piątek w TVN24 słowa Andrzeja Dudy wypowiedziane podczas Zgromadzenia Narodowego powiedział, że „to było dobre przemówienie i długo czekał na niektóre słowa, dotyczące fundamentów bezpieczeństwa Polski”. Tusk dodał, że prezydent „wyszedł poza szablon PiS i bez wątpienia stanął na wysokości zadania”.
Wpis byłego premiera spowodował lawinę reakcji. „Niestety, po czynach ich poznacie” – dodał Jarosław Wałęsa. Komentarz Tuska rozwinął jednej z jego najbliższych współpracowników. „Otóż to. Pan Z ponosi także pełną odpowiedzialność za brak wypłaty środków z Unii Europejskiej, to jawne działanie przeciwko Polsce i żadne propagandowe zaklęcia tego nie zmienią” – zaznaczył Paweł Graś.
Współpracownicy Zbigniewa Ziobry bronią ministra sprawiedliwości
W obronie Ziobry stanęli jego współpracownicy. „Tusk latami wspierał Władimira Putina. Pozwalał mu na Polsce zarabiać miliardy, także kosztem Ukrainy. Od lat atakuje Polskę z eurokratami, nawołując do sankcji. Wczoraj usłyszał od prezydenta Ukrainy prawdę o Smoleńsku. Zamiast milczeć – atakuje Zbigniewa Ziobrę. Łajdactwo – to mało powiedziane” – stwierdził Janusz Kowalski.
„Sankcje UE na Polskę to element planu opozycji »ulica i zagranica«, co historycznie nazywamy w Polsce Targowicą. Niemcy ochoczo ten plan wdrażają, bo ciągły atak na Polskę ułatwiał dealowanie z Putinem. Mimo bankructwa tej polityki Niemiec dalej szczuje pan na Polskę” – napisał z kolei Sebastian Kaleta. „Hipokryta, którego formacja złożyła wniosek w PE o nałożenie sankcji na Polaków” – podsumował Michał Wójcik.
Czytaj też:
Donald Tusk wzywa do „deputinizacji” Europy. „Oni wszyscy ciężko pracują na zwycięstwa Putina”