W niedzielę 13 marca „Financial Times”, powołując się na źródła w Białym Domu, poinformował, że Rosja zwróciła się do Chin z prośbą o wsparcie w postaci dostarczenia sprzętu wojskowego. Ambasada Chin w Stanach Zjednoczonych odrzuciła te doniesienia i przekazała, że nie ma informacji o „żadnej rosyjskiej prośbie”, a co za tym idzie, zdaniem urzędników, nie ma również mowy o pozytywnej odpowiedzi ze strony Chin w tej sprawie. Taką samą narrację zaprezentowali przedstawiciele Rosji.
Wojna na Ukrainie. Chiny dostarczą Rosji sprzęt wojskowy?
Następnego dnia „Financial Times” na podstawie informacji uzyskanych od amerykańskich urzędników, którzy są zaznajomieni ze sprawą, przekazał, że Stany Zjednoczone miały poinformować sojuszników o tym, że Chiny zasygnalizowały gotowość udzielenia pomocy wojskowej Rosji w celu wsparcia inwazji na Ukrainę. Nie ujawniono, jakim sprzętem Chiny miałyby konkretnie wesprzeć Rosję. Nie podano także, kiedy miałoby to nastąpić.
W poniedziałek Jake Sullivan, doradca prezydenta Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego USA, spotkał się w Rzymie z czołowym chińskim urzędnikiem ds. polityki zagranicznej. To spotkanie zostało przez wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika określone jako „intensywna, siedmiogodzinna sesja, odzwierciedlająca powagę chwili". Według nieoficjalnych informacji, które pojawiały się w weekend, Sullivan miał w planie ostrzec Chiny, że wszelkie próby pomocy Rosji w kontynuowaniu inwazji lub uniknięciu zachodnich sankcji, będą miały konsekwencje.