Aleksiej Nawalny został uznany przez rosyjski sąd winnym defraudacji pieniędzy na dużą skalę. Chodzi o malwersacje finansowe związane z rzekomym nielegalnym wykorzystaniem środków darczyńców wpłacanych na Fundację Walki z Korupcją. Pieniądze w wysokości 4,7 milionów dolarów miały trafiać na konta pracowników organizacji. Krytyk Kremla był też oskarżony o obrazę sądu – podała agencja AFP.
Nawalny był sądzony w prowizorycznym sądzie w kolonii karnej pod Moskwą, gdzie odbywa karą 2,5 roku pozbawienia wolności. Rosyjski opozycjonista może spędzić w więzieniu kolejne 13 lat. Takiego wyroku domagała się dla niego prokuratura, która zwróciła się również do sądu o nałożenie na Nawalnego grzywny w wysokości 1,2 mln rubli (niecałe 50 tys. zł).
Rosja. Wyrok ws. Aleksieja Nawalnego. Krytyk Kremla uznany za winnego defraudacji
45-latek miałby odbyć karę w zakładzie o zaostrzonym rygorze. Zarówno oskarżony jak i jego zwolennicy odrzucają zarzuty twierdząc, że są one motywowane politycznie. Nawalny pierwotny wyrok miał kończyć odbywać na jesieni 2023 r. Krytyk Kremla został zatrzymany w styczniu 2021 r., po powrocie z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia nowiczokiem.
Z dziesiątek tysięcy osób wspierających finansowo Nawalnego, jedynie cztery wystąpiły w procesie w charakterze pokrzywdzonych. Jeden z nich to były pracownik fundacji, Fiodor Gorożanko, który podczas procesu oskarżył śledczych o zmuszenie go do składania zeznań, które sami mu podsunęli. Mężczyzna po swoim oświadczeniu uciekł z Rosji przed prześladowaniami.
Czytaj też:
Agenci Putina grozili dyrektorom Google i Apple. Zniknęła aplikacja Nawalnego